Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Rosja nie wywiązała się ze współpracy z Trybunałem w postępowaniu ws. zbrodni katyńskiej. Orzekł jednocześnie, że nie może oceniać rosyjskiego śledztwa w sprawie oraz że Rosja nie dopuściła się nieludzkiego i poniżającego traktowania bliskich ofiar.
To walka o prawo do pełnej prawdy o zbrodni dokonanej na naszych ojcach - mówią tuż przed ogłoszeniem wyroku ws. skargi katyńskiej w Strasburgu córki oficerów. Wspólnie z innymi krewnymi ofiar NKWD oskarżyły one władze Rosji o nierzetelne śledztwo katyńskie.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu ma ogłosić w poniedziałek, czy Rosja prowadząc śledztwo ws. zbrodni katyńskiej naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka. Skargę na rosyjski wymiar sprawiedliwości złożyło 15 krewnych ofiar NKWD z 1940 r.
Potrzeba ochrony wartości Europejskiej Konwencji Praw Człowieka może okazać się kluczowym argumentem ws. skargi katyńskiej. Dla Trybunału Praw Człowieka najtrudniejsza kwestia dotyczy tego, czy ma on prawo oceniać rosyjskie śledztwo katyńskie.
Dwanaście Dębów Pamięci posadzili w sobotę przedstawiciele polskich leśników na terenie rezerwatu w Wierzchlesie (woj. kujawsko-pomorskie). Każde z drzew poświęcono jednemu z pomorskich leśników i drzewiarzy zamordowanych w 1940 r. na Wschodzie. Na terenie Rezerwatu Cisów w Wierzchlesie poświęcono w sobotę krzyż, obelisk i tablicę upamiętniające leśników – ofiary zbrodni katyńskiej. W pobliżu posadzono dwanaście Dębów Pamięci, którym patronują leśnicy z Pomorza zamordowani w kwietniu i maju 1940 r. przez NKWD.
21 października Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu ogłosi wyrok w sprawie skargi katyńskiej. Trybunał oceni, czy po 1998 r. rosyjskie władze przeprowadziły rzetelne śledztwo katyńskie. Wyrok będzie ostateczny.