Niska frekwencja pokazywała niepokojący i bardzo zły stan nastrojów społecznych. Z dużym smutkiem należy powiedzieć, że ten poziom nastrojów, wyobraźni i kultury politycznej już wkrótce, w wyborach prezydenckich okazał się fatalny – powiedział PAP prof. Wojciech Roszkowski.
Tak jak Polska potrafi rozdzielić zasługi wielkich ojców-założycieli państwa polskiego po 1918 r., tak z czasem mniej ważne będzie co kto powiedział i zrobił w bieżącym postrzeganiu – powiedział PAP profesor Jerzy Eisler odnosząc się do pamięci historycznej o 4 czerwca 1989 r.
Wybory 4 czerwca 1989 r. były nokautem dla poprzedniego systemu, otwierającym drogę do budowy wolnej Polski - podkreślił w niedzielę w Warszawie b. prezydent Bronisław Komorowski. Działania obecnych władz określił jako "próbę pisania historii na nowo".
Wyniki wyborów z 4 czerwca 1989 r. Solidarność przyjęła z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony panowała radość, ale pojawiły się obawy, że władza może zakwestionować ten wynik. Solidarność nie była również przygotowana do przejęcia władzy – powiedział PAP prof. Wojciech Roszkowski z Instytutu Studiów Politycznych PAN.
Premier Tadeusz Mazowiecki w jednym z sondaży z początku grudnia 1989 r. miał poparcie na poziomie 90 procent to możemy stwierdzić, że żaden polski premier nie już nigdy nie uzyska takiego poparcia – powiedział w rozmowie z PAP prof. Jerzy Eisler z Instytutu Pamięci Narodowej.
Komuniści chcieli podzielić się odpowiedzialnością, znacznie mniej władzą. Opozycja chciała zaś władzy i była gotowa podżyrować również pewien zakres odpowiedzialności – powiedział PAP prof. Jerzy Eisler z Instytutu Pamięci Narodowej.
Głoszone przez komunistów hasło wyborów niekonfrontacyjnych miało ograniczyć demokratyczność wyborów 4 czerwca, ponieważ w kampanii nie byłoby alternatywnych programów. Solidarność nie chciała się na to zgodzić – powiedział PAP prof. Jerzy Eisler z Instytutu Pamięci Narodowej.
Ok. 150 osób wzięło udział w niedzielnym biegu "Droga do wolności" w Białymstoku. Bieg upamiętnia ks. Stanisława Suchowolca, kapelana miejscowej Solidarności, który zginął w pożarze plebanii, w styczniu 1989 roku. Sprawę jego śmierci wciąż bada IPN.