Apel pamięci, salwa honorowa i modlitwa przedstawicieli różnych wyznań złożyły się na sobotnie uroczystości w Łodzi z okazji 74. rocznicy eksterminacji 1,5 tys. więźniów na Radogoszczu i zakończenia okupacji niemieckiej.
Zakończyła się renowacja sarkofagu upamiętniającego ofiary dawnego niemieckiego nazistowskiego więzienia na łódzkim Radogoszczu. W sobotę 19 stycznia przed pomnikiem odbędą się uroczystości 74. rocznicy spalenia więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi.
W Ahlen na zachodzie Niemiec zmarł 95-letni Jakiw Palij, który podczas II wojny światowej był strażnikiem w niemieckim nazistowskim obozie pracy SS w Trawnikach - poinformowały w czwartek późnym wieczorem niemieckie media.
Złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy pod tablicą upamiętniającą likwidację obozu Romów i Sinti, utworzonego przez hitlerowców na terenie łódzkiego getta, uczczono w czwartek 77. rocznicę tych wydarzeń.
Nigdy niepokazywane eksponaty z dawnego niemieckiego więzienia i odtworzony fragment ul. Piotrkowskiej z lat okupacji znajdą się w nowej ekspozycji remontowanego Oddziału Martyrologii Radogoszcz Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi.
Producenci serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” mają zamieścić przeprosiny w telewizji polskiej i niemieckiej, na swojej stronie i zapłacić 20 tys. zł zadośćuczynienia - zdecydował krakowski sąd okręgowy. Muszą także zamieścić przed emisją serialu oświadczenie nt. roli żołnierzy AK podczas wojny.
Reduta Dobrego Imienia wyraziła w piątek radość z wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie. Sąd nakazał twórcom niemieckiego filmu „Nasze matki, nasi ojcowie” m.in. przeprosiny Armii Krajowej za sugestie, jakoby współuczestniczyła w Holocauście.
Prokuratorzy IPN intensyfikują współpracę z niemiecką Centralą Ścigania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu w zakresie zbrodni popełnionych przez SS-manów. Polscy prokuratorzy poszukują żyjących jeszcze funkcjonariuszy SS, których chcą postawić przed sądem.
Prawie 200 grypsów wysyłanych przez więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku do lubelskiej działaczki społecznej Antoniny Grygowej przekazała Muzeum na Majdanku jej rodzina. To głównie prośby o pomoc i opis warunków obozowych.