Dziś jesteśmy w nowych czasach i mimo licznych prowokacji ze strony białoruskiej i mimo zagrożeń, które płyną do Ukrainy i do wolnego świata ze strony rosyjskiej, Polska wzmacnia swoje bezpieczeństwo – powiedział podczas obchodów 77. rocznicy obławy augustowskiej premier Mateusz Morawiecki.
Dokładnie 75 lat temu rozpoczął się w Warszawie proces, uważany za ostatni proces AK-owski – sądzeni odpowiadali bowiem za działalność w strukturze AK-owskiej, a nie za działalność w WiN. Był to też proces największej siatki wywiadowczej w ówczesnej Polsce. Chodzi o proces grupy „Liceum”, na czele której stała młoda 25-letnia dziewczyna Barbara Sadowska. To co mówiła na procesie w 1947 roku, było częściowo efektem jej porozumienia z osławionym płk. Józefem Różańskim. Co takiego powiedziała i dlaczego? O tym wszystkim opowiada w rozmowie z PAP prof. Jacek Czaputowicz, były szef MSZ, który zajmuje się badaniem dziejów grupy „Liceum”.
W sobotę rozpoczną się w Okółku i Augustowie (Podlaskie) uroczystości 77. rocznicy obławy augustowskiej, największej zbrodni komunistycznej dokonanej na Polakach po II wojnie światowej. Obława Augustowska nazywana jest również „małym Katyniem”.
Przedstawiciele społeczności żydowskiej, duchowieństwa różnych wyznań i mieszkańcy Kielc uczcili w poniedziałek ofiary pogromu ludności żydowskiej sprzed 76 lat. W tym roku modlono się również w intencji pokoju w Ukrainie, Polsce, Europie i na świecie.
Uroczystości pogrzebowe żołnierza podziemia antykomunistycznego ppor. Henryka Wieliczki ps. Lufa zaplanowano w środę w Lublinie. Jego szczątki zostały odnalezione w ubiegłym roku na cmentarzu przy ul. Unickiej. Wieliczko został zamordowany w 1949 r. w więzieniu na Zamku w Lublinie.
W Świętochłowicach uczczono w sobotę pamięć ofiar dawnego nazistowskiego, a później komunistycznego obozu Zgoda, gdzie w 1945 roku życie straciło nawet 2 tys. osób – głównie mieszkańców Górnego Śląska. Przy pomniku nieopodal dawnej obozowej bramy złożono wieńce i zapalono znicze.
Po ponad 70 latach Halina Cisło-Wiśniewska otrzymała listy pisane przez jej ówczesnego narzeczonego ppor. Kazimierza Chmielowskiego ps. Rekin. Autor pisał je w latach 1948–49 z ubeckiego aresztu, z którego już nie wyszedł żywy.
70 lat temu, 10 czerwca 1952 r., bombowiec Pe-2FT spadł w centrum Poznania. Zginęło dziewięć osób, co najmniej kilkanaście odniosło obrażenia. Była to największa katastrofa samolotu bojowego z udziałem cywilnych ofiar w Polsce. Przez 55 lat wydarzenie było utajnione.