W sobotę w wieku 69 lat zmarł dr hab. Andrzej Myc – naukowiec, autor i współautor ponad 60 prac oryginalnych i przeglądowych, działacz opozycji w PRL. Informację o jego śmierci potwierdziła w rozmowie z PAP jego siostra Anna Myc.
Andrzej Myc był bliskim, zaufanym współpracownikiem mojego ojca, Kornela Morawieckiego oraz oddanym działaczem opozycji antykomunistycznej – pisze w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Wskazuje, że był odważnym i bardzo aktywnym człowiekiem, który odniósł liczne sukcesy naukowe w Polsce i USA.
Andrzej Myc nigdy nie dał się złamać. Był człowiekiem dzielnym – mówi PAP Waldemar Krzystek, reżyser i scenarzysta filmowy, który niektóre szczegóły z biografii Myca wykorzystał w filmie „80 milionów”. Jak wskazuje, przyzwoici ludzie tak się w nieprzyzwoitych czasach zachowują.
40 lat temu, 13 października 1982 r., w Nowej Hucie kpt. SB Andrzej Augustyn zastrzelił 20-letniego Bogdana Włosika. W pogrzebie zamordowanego pracownika Huty im. Lenina uczestniczyło ok. 20 tys. osób. Była to jedna z największych manifestacji stanu wojennego.
Osobiście dołożę starań, by Jerzy Urban doczekał się uczciwej opowieści na swój temat, a więc takiej, która obnaża jego potworność – zadeklarował premier Mateusz Morawiecki. Skrytykował też wypowiedzi b. prezydenta Bronisława Komorowskiego, Radosława Sikorskiego (PO) i miliardera Elona Muska.
40 lat temu, 8 października 1982 r., wydano wyroki w procesie przywódców KPN, którzy zostali oskarżeni m.in. o „nieprawdziwe” nazywanie PRL państwem niesuwerennym. Proces Leszka Moczulskiego i jego kolegów był jednym z najciekawszych w dziejach komunistycznego aparatu represji.
Jerzy Urban jest twarzą propagandy PRL-owskiej, której oddał się bez westchnienia już w latach siedemdziesiątych, ale przede wszystkich w latach osiemdziesiątych – mówi PAP dr hab. Andrzej Zawistowski, historyk z SGH i Instytutu Pileckiego. Jerzy Urban zmarł w wieku 89 lat.
Katowicki IPN przesłał do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu sędziemu Sądu Okręgowego w Częstochowie. Prokurator Instytutu zarzucił mu, że na początku stanu wojennego bezprawnie pozbawił kobietę wolności za sporządzenie protestacyjnej ulotki.
Już 40 lat czekamy na wyjaśnienie sprawy śmierci mojego brata, nasza nadzieja nie gaśnie, bardzo liczę, że uda się zakończyć tę historię – powiedział we wtorek PAP Radosław Majchrzak, brat zmarłego 40 lat temu w Poznaniu Piotra Majchrzaka, ofiary stanu wojennego.
Wznowione zostało śledztwo w sprawie śmierci Piotra Majchrzaka - poinformował w Poznaniu prezes IPN Karol Nawrocki. 19-letni Piotr Majchrzak zmarł 18 maja 1982 r., najpewniej pobity przez ZOMO, był najmłodszą poznańską ofiarą stanu wojennego.