Polski rząd na uchodźstwie, mimo że nie mógł realizować zadań w ojczyźnie, nigdy nie zaprzestał swojej działalności - podkreśliła premier Beata Szydło. Jak dodała, upublicznione w środę dzienniki urzędowe - wydawane w latach 1939-1990 - są dowodem tego, że państwo funkcjonowało.
Kancelaria Sejmu i Rządowe Centrum Legislacji upublicznią w środę w systemach internetowych dzienniki urzędowe wydawane w latach 1939-1990 przez władze RP na uchodźstwie. W wydarzeniu weźmie udział premier Beata Szydło i marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
O kryzysie na najwyższych szczeblach władzy emigracyjnej i staraniach gen. Kazimierza Sosnkowskiego zmierzających do zjednoczenia emigracji opowiada książka Tadeusza Katelbacha po raz pierwszy wydana w Polsce. Jej promocja odbyła się w czwartek w stołecznym IPN.
Po Jałcie prezydent Władysław Raczkiewicz, jak większość polskich polityków, miał świadomość, że przegraliśmy politycznie i nie ma dobrego wyjścia – mówi prof. Mirosław Dymarski z Uniwersytetu Wrocławskiego. 70 lat temu, 6 czerwca 1947 r., w Londynie zmarł prezydent RP Władysław Raczkiewicz.
W Archiwum Akt Nowych podpisano akt darowizny francuskiego archiwum emigracyjnego Jana Szpakowicza. Podczas konferencji prasowej pokazano też nowe dokumenty przekazane AAN przez londyński Instytut Sikorskiego i Muzeum im. Gen. Sikorskiego.
Od prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego emanował majestat Rzeczpospolitej. Uczył, że najważniejsze jest poczucie bezinteresownej służby Polsce – mówił p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów Jan Kasprzyk na pokazie filmu poświęconego ostatniemu prezydentowi RP na uchodźstwie.
Upamiętnienie 25. rocznicy zakończenia działalności Rady Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej, która przez 52 lata emigracyjnej walki „była depozytariuszem naszej niepodległości”, zakłada projekt uchwały, który poparli w poniedziałek senatorowie komisji ustawodawczej.
W polskiej ambasadzie w Londynie odbyły się we wtorek obchody 25. rocznicy zakończenia działalności Rady Narodowej przy rządzie na uchodźstwie. "Londyńska Rada przypominała, że naród polski stoi po stronie naczelnych władz Rzeczypospolitej" - powiedział w rozmowie z PAP prof. Marek Wierzbicki z IPN.
W tak płynnej sytuacji, gdy nie było wiadomo, co stanie się z ZSRS priorytetem było stworzenie armii i ratowanie polskich obywateli – mówi o podpisanym 75 lat temu układzie Sikorski-Majski prof. Tadeusz Paweł Rutkowski z Instytutu Historycznego UW.