Z udziałem kombatantów, wojska, harcerzy i mieszkańców miasta odbyły się w piątek w Poznaniu uroczystości upamiętniające 80. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego.
W trakcie uroczystości przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak przypomniał, że „gdy nad strzeżonymi przez hitlerowców budynkami nagle pojawiała się polska flaga, a z ulicznych głośników zamiast hitlerowskiej propagandy płynęły słowa +jeszcze Polska nie zginęła!+ i informacje o akcjach dywersyjnych, ludzie prostowali się, uśmiechali i ocierali łzy wzruszenia. Podczas wojennej nocy rodziła się nadzieje, że rozdarta przez najeźdźców i udręczona Polska nie podda się, że walczy, i trwa”.
„Powstałe 80 lat temu Polskie Państwo Podziemne, które mobilizowało Polaków do oporu i walki z okupantem jest naszą dumą. Dowodem na to, że narodu nie da się zniszczyć; ani terrorem, ani represjami, ani okupacyjnymi dekretami – jeśli naród ma w sobie odwagę, wolę walki i przeciwstawiania się złu, nawet za cenę życia” – podkreślił marszałek.
Woźniak dodał, że Polskie Państwo Podziemne stało się odpowiedzią „na śmierć, terror i prześladowania, działające na terenie okupowanego kraju od pierwszych dni wojny”. „Dla walczącej Europy Polskie Państwo Podziemne było symbolem oporu i przykładem doskonałej organizacji struktur konspiracyjnych. Dla Polaków - było nadzieją” - podkreślił.
Marszałek wskazał, że w Wielkopolsce, „która została wcielona do III Rzeszy, jako Kraj Warty, funkcjonowanie Polskiego Państwa Podziemnego miało szczególne znaczenie, ale było też niezwykle trudne, ponieważ plany okupanta zakładały całkowitą germanizację tych ziem w ciągu najwyżej 10 lat. Polacy pozbawieni wszelkich praw byli masowo wysiedlani – w ich miejsce sprowadzano z różnych części Europy Niemców, których liczba w ciągu lat okupacji wzrosła z 6 do 23 proc. ludności”.
„Od momentu wkroczenia do Wielkopolski Niemcy aresztowali, rozstrzeliwali polską inteligencję, działaczy społecznych, a przede wszystkim Powstańców Wielkopolskich, których listy mieli przygotowane już przed wybuchem wojny. A jednak opór Wielkopolan był silny, szeroki i dobrze zorganizowany” – dodał.
80 lat temu, 27 września 1939 r., powołana została Służba Zwycięstwu Polski, przekształcona w Związek Walki Zbrojnej, a następnie w Armię Krajową. Stała się ona zalążkiem Polskiego Państwa Podziemnego, które działając w latach 1939–45 na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów, było fenomenem w ogarniętej wojną Europie.
Polskie Państwo Podziemne kierowane było przez władze RP na uchodźstwie: prezydenta, rząd i Naczelnego Wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa.
Podziemnym parlamentem, reprezentującym największe stronnictwa polityczne: Stronnictwo Ludowe, Polską Partię Socjalistyczną, Stronnictwo Narodowe oraz Stronnictwo Pracy, był w latach 1940-43 Polityczny Komitet Porozumiewawczy, od 1943 do 1944 r. Krajowa Rada Polityczna, a od 1944 r. do końca wojny - Rada Jedności Narodowej.
Delegat Rządu na Kraj, od maja 1944 r. w randze wicepremiera, kierował zakonspirowanym aparatem administracji cywilnej - Delegaturą Rządu na szczeblu centralnym, w województwach i powiatach. Delegatura składała się z 18 departamentów, m.in. Spraw Wewnętrznych, Informacji i Prasy, Pracy i Opieki Społecznej oraz Oświaty i Kultury.
Wymiarem sprawiedliwości zajmowało się Kierownictwo Walki Cywilnej (oddzielny organ Delegatury) wraz z Cywilnymi Sądami Specjalnymi i Państwowym Korpusem Bezpieczeństwa (podziemna policja). Sądzono za kolaborację z okupantem i wymierzano kary, od bojkotu, chłosty, kontrybucji aż po wyroki śmierci. Wydawano także wyroki za przestępstwa pospolite.
1 lipca 1945 r. Rada Jedności Narodowej ogłosiła przesłanie Polskiego Państwa Podziemnego, nazywane Testamentem Polski Walczącej, mówiące o Polsce wolnej, sprawiedliwej i demokratycznej. (PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ pat/