Na odnowionym cmentarzu w Wolbromiu (Małopolska) odbyła się w poniedziałek ceremonia ku czci ofiar Holokaustu. Jak mówił wiceprezes IPN Mateusz Szpytma miejsce to powinno „łączyć w zadumie nad bestialstwem oprawców” i „łączyć w potępieniu wszystkich zbrodniczych i totalitarnych ideologii”.
Cmentarz znajduje się w lesie, spoczywają tam Żydzi zamordowani przez Niemców we wrześniu 1942 r. Miejsce to zostało odnowione dzięki staraniom krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej i Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Zastępca prezesa IPN Mateusz Szpytma przypomniał, że nie jest to "zwyczajny" cmentarz wojenny. "To są doły śmierci, do których wrzucono ciała brutalnie zamordowanych w tym miejscu obywateli Rzeczypospolitej" - wskazał. Przypomniał, że spoczywa tam ponad 500 osób. "Tych, których Niemcy nie zakwalifikowali do wywiezienia do obozu zagłady w Bełżcu - starców, niepełnosprawnych, niemających wystarczających sił kobiet, mężczyzn i dzieci" - podkreślił Szpytma.
Jak mówił zastępca prezesa IPN, teren ten ma stać się miejscem pamięci łączącym wszystkich obywateli, niezależnie od narodowości i wyznania. "Łączącym w zadumie nad bestialstwem oprawców, łączącym w potępieniu wszystkich zbrodniczych i totalitarnych ideologii, które w swoich ludobójczych praktykach jednego dnia niszczą całe warstwy społeczne, innego dnia próbują unicestwić całe narody".
Podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do upamiętnienia terenu, na którym odprawiono ceremonię. "Chcemy bowiem, aby takie miejsca rzeczywiście były świadectwem nasze pamięci, przekazywanej z pokolenia na pokolenie. (...) Przywracamy należny wygląd miejscom zapomnianym, naruszonym zębem czasu, zaniedbanym, a przez to coraz bardziej nieobecnym" - mówił zastępca prezesa IPN. "Pamięć o niewinnych ofiarach tej okrutnej zbrodni, szacunek dla takich miejsc jest obowiązkiem wszystkich żyjących dzisiaj obywateli Rzeczypospolitej" - ocenił.
Na wagę pamięci zwrócił uwagę również przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach Włodzimierz Kac. W jego ocenie szczególnie młodzi ludzie powinni zyskiwać wiedzę na temat wydarzeń z przeszłości. "Dlatego naszym obowiązkiem jest rzeczywiście uczyć ich naszej wspólnej historii, żeby to się nie powtarzało, a niestety, w pewnym stopniu się powtarza w pewnych częściach świata" - powiedział Kac.
Ocenił, że wspólna pamięć i dbałość o upamiętnienie jest istotna, ponieważ "nie ma już tylu Żydów, żeby zadbali o nasze wspólne dziedzictwo". Apelował, abyśmy w czasie, gdy świat dzieli się nie dali się podzielić, szczególnie w Polsce.
Uroczystość zakończyła się modlitwą za zmarłych, którą poprowadził rabin Jakub Lewinger.
Wydarzenie odbyło się dwa dni przed Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu, który obchodzony jest 27 stycznia, w rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau.(PAP)
autor: Nadia Senkowska
nak/ aszw/