Z udziałem premiera Mateusz Morawieckiego w Jastrzębiu-Zdroju uczczono w sobotę 42. rocznicę Porozumienia Jastrzębskiego – trzeciego z porozumień społecznych podpisanych latem 1980 r. między władzami PRL a strajkującymi robotnikami.
„Dziś przypada 42 rocznica podpisania Porozumienia w Jastrzębiu Zdroju. Porozumienie podpisano przy Kopalni Węgla Kamiennego Manifest Lipcowy (obecnie Zofiówka), a jedną z jego zasług było wywalczenie wolnych sobót dla ogółu polskich pracowników” – napisał na Facebooku szef rządu.
Mateusz Morawiecki uczestniczył we mszy św. w jastrzębskim kościele pw. Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła, a następnie złożył kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym Porozumienie Jastrzębskie przy kopalni Zofiówka oraz przy obelisku pamięci Tadeusza Jedynaka – zmarłego pięć lat temu sygnatariusza porozumienia oraz jednego z liderów jastrzębskiej i śląskiej Solidarności w latach 80. ub. wieku.
W przeciwieństwie do lat ubiegłych, w tym roku podczas uroczystości przy Pomniku nie było oficjalnych wystąpień. Oprócz premiera, kwiaty przed monumentem złożyli m.in. przedstawiciele rządu: wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik, minister w Kancelarii Premiera Michał Wójcik i wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. Prezydenta Andrzeja Dudę reprezentowała jego doradca, Agnieszka Lenartowicz-Łysik.
„Dziś przypada 42 rocznica podpisania Porozumienia w Jastrzębiu Zdroju. Porozumienie podpisano przy Kopalni Węgla Kamiennego Manifest Lipcowy (obecnie Zofiówka), a jedną z jego zasług było wywalczenie wolnych sobót dla ogółu polskich pracowników” – napisał na Facebooku szef rządu.
Wśród uczestników obchodów byli także szefowie spółek węglowych i instytucji górniczych, dyrektorzy kopalń, parlamentarzyści, samorządowcy i związkowcy z liderem Solidarności Piotrem Dudą. Obecny był sygnatariusz porozumienia sprzed 42 lat Grzegorz Stawski. Zakłady pracy reprezentowały liczne poczty sztandarowe. Minutą ciszy uczczono pamięć górników – ofiar kwietniowych katastrof w kopalniach Pniówek i Zofiówka.
Historię Porozumienia Jastrzębskiego przypomniał prowadzący uroczystość Marek Krawczyk. Jak zaznaczył, zawarte 3 września 1980 r. w Jastrzębiu-Zdroju porozumienie było trzecim, po gdańskim i szczecińskim, dokumentem podpisanym wówczas między władzą a strajkującymi robotnikami.
„Zdaniem wielu historyków, masowe strajki na Śląsku, których efektem były ustalenia zawarte w Jastrzębiu, wpłynęły na tempo i skuteczność negocjacji prowadzonych w Gdańsku i Szczecinie, a podpisanie Porozumienia Jastrzębskiego przypieczętowało wcześniejsze umowy” – mówił Krawczyk.
W Porozumieniu Jastrzębskim potwierdzono wszystkie ustalenia gdańskie oraz zniesiono czterobrygadowy system pracy w górnictwie, oznaczający konieczność pracy siedem dni w tygodniu i niszczący więzi rodzinne. Kluczowym ustaleniem była też zapowiedź wprowadzenia wszystkich wolnych sobót i niedziel. Górnicy wywalczyli też m.in. podnoszenie zarobków w ślad za wzrostem kosztów utrzymania. Władza zgodziła się też na wiele branżowych postulatów pracowników kopalń.
Podczas poprzedzającej uroczystości przed Pomnikiem mszy świętej, katowicki biskup pomocniczy Grzegorz Olszowski mówił m.in. że Porozumienie Jastrzębskie jest wezwaniem do poszanowania wolności, szacunku i godności człowieka; do przestrzegania jego praw w duchu miłości.
Hierarcha ocenił, że Porozumienie jest aktualne także w naszych czasach, ponieważ - jak mówił - "broni godności człowieka i równości między ludźmi". Podkreślił, że "sprawiedliwość domaga się uznania drugiego człowieka za równego sobie - równi i równiejsi są produktem totalitaryzmów".
Strajk w Manifeście Lipcowym od początku miał przede wszystkim charakter solidarnościowy z protestującymi załogami Gdańska i Szczecina. Do 21 postulatów gdańskich górnicy dołożyli własne.
Pierwsze, szybko wygaszone strajki na Śląsku wybuchły już na początku sierpnia 1980, m.in. w Zakładzie Tworzyw Sztucznych Erg w Bieruniu i tarnogórskim Fazosie. W nocy z 27 na 28 sierpnia rozpoczął się strajk w Jastrzębiu - w kopalni Manifest Lipcowy (później zakład nosił nazwę Zofiówka, dziś działa jako część kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie) około tysiąca górników nie przystąpiło do nocnej zmiany. Po nieudanych rozmowach z dyrekcją zawiązano Zakładowy Komitet Strajkowy (ZKS).
Strajk w Manifeście Lipcowym od początku miał przede wszystkim charakter solidarnościowy z protestującymi załogami Gdańska i Szczecina. Do 21 postulatów gdańskich górnicy dołożyli własne. 29 sierpnia do kopalni przyjechała delegacja rządowa, której górnicy przedstawili swe postulaty. Tego samego dnia zastrajkowało dalszych siedem kopalń. Powołano pierwszy na Śląsku Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS).
Po rozpoczęciu rozmów z MKS-em władze komunistyczne równocześnie próbowały oderwać od niego komitety strajkowe z poszczególnych kopalń. Zakłady i miasto zasypywano ulotkami mającymi załamać psychicznie nie tylko górników, ale i ich rodziny. Miało to jednak odwrotny skutek - wkrótce w regionie strajkowało już 28 kopalń i 28 innych zakładów.
2 września rozpoczęła się kolejna tura negocjacji. Stronę rządową reprezentował wicepremier Aleksander Kopeć, robotników - MKS na czele z Jarosławem Sienkiewiczem. 3 września rano, po kilkunastu godzinach negocjacji, podpisano liczące 29 punktów porozumienie, zwane od tego czasu jastrzębskim.
Podczas sobotnich obchodów wspominano też 34. rocznicę strajków górniczych w 1988 roku, które utorowały drogę do przemian ustrojowych w Polsce.(PAP)
mab/ par/