Wybitni piłkarze Zbigniew Boniek i Włodzimierz Lubański zostali zaproszeni do udziału w filmie poświęconym legendarnemu Ernestowi Wilimowskiemu - pt. "Ezi", w reżyserii Jarosława Marszewskiego.
Producentem jest Zbigniew Domagalski ze Studia Filmowego Kalejdoskop, w którym powstał m.in. kasowy przebój roku 2010 "Śluby panieńskie".
Nie jest jeszcze znane nazwisko odtwórcy roli tytułowej. Autorami scenariusza są Marszewski, Jakub Michalak i Janusz Margański. Za kamerą stanie Piotr Sobociński jr. Projekt uzyskał poparcie byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego prof. Jerzego Buzka, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego oraz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
"Czasem myślę, że byłem Kolumbem tamtych lat. Dałem hasło do wolnej Europy, o którą się tak dziś zabiega. A tym wszystkim, którym zależało na moim upodleniu, jeśli jeszcze żyją, serdecznie współczuję uważając, że wybacza się maluczkim, bo nie wiedzą, co czynią. I taka była brutalna prawda tamtych lat" - wyznał Wilimowski w wywiadzie udzielonym na dwa lata przed śmiercią (zmarł w 1997 r. w Karlsruhe).
Wilimowski, uczestnik mistrzostw świata w 1938 roku i zdobywca czterech bramek w meczu z Brazylią (5:6), wielokrotny król strzelców ligowych rozgrywek, to legendarna i wybitna postać nie tylko polskiego futbolu. Jego życie to opowieść o człowieku, którego talent stanął do konfrontacji z wielką historią i totalitaryzmami XX wieku. Kontrowersyjny bohater anegdot i głośnych skandali, strzelał "więcej bramek niż miał okazji". W karierze uzyskał ich 1175. Jedynie Brazylijczyk Pele oraz Austriak Franz Binder wyprzedzają "Eziego" na liście snajperów wszech czasów.
"Czasem myślę, że byłem Kolumbem tamtych lat. Dałem hasło do wolnej Europy, o którą się tak dziś zabiega. A tym wszystkim, którym zależało na moim upodleniu, jeśli jeszcze żyją, serdecznie współczuję uważając, że wybacza się maluczkim, bo nie wiedzą, co czynią. I taka była brutalna prawda tamtych lat" - wyznał Wilimowski w wywiadzie udzielonym na dwa lata przed śmiercią (zmarł w 1997 r. w Karlsruhe).
"W gronie historycznych konsultantów są prof. Ryszard Kaczmarek z Uniwersytetu Śląskiego, prof. Diethelm Blecking z Uniwersytetu we Freiburgu, pracujący obecnie nad biografią Wilimowskiego, a przede wszystkim Sylvia i Karl-Heinz Haarke, czyli córka i zięć słynnego piłkarza - zdradzają autorzy scenariusza.
- Wśród wielu barwnych epizodów pragniemy przywołać legendarne starcie Polski z Brazylią w 1938 r., a także spotkanie z 1941 r., w którym nazistowskie Niemcy, w składzie z naszym bohaterem, zmierzyły się z Rumunią, a na trybunach zasiadło wówczas 60 tysięcy kibiców. Planujemy również sceny np. z meczu Polska - RFN z MŚ w 1974 r. Znajdzie się też wątek związany z matką Eziego, która za romans z rosyjskim Żydem trafiła do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Jedynie dzięki przyjaźni z Hermannem Grafem, legendarnym pilotem Luftwaffe i pupilem Hermanna Goeringa, udało się matkę Wilimowskiego stamtąd wyciągnąć" - dodają twórcy.
Ernest Wilimowski urodził się 23 czerwca 1916 r. w Katowicach. Grał w polskiej (lata 1934-1939) i niemieckiej (1941-1942) drużynie narodowej (odpowiednio 21 meczów i 22 bramki oraz 8 spotkań i 13 goli), a także w klubach obu krajów. Z Ruchem Chorzów (wówczas Wielkie Hajduki) zdobył kilka tytułów mistrza kraju i był królem strzelców ekstraklasy (w jednym z meczów strzelił aż 10 bramek), a z TSV 1860 Monachium - Puchar Niemiec. Jako pierwszy zawodnik w historii zanotował cztery trafienia w turnieju finałowym MŚ - z Brazylią w Strasburgu.
Radosław Gielo (PAP)
giel/ co/