19.07.2010. Warszawa (PAP) - Około 25 wspomnień związanych z utworzeniem "Solidarności" zarejestrowali w stolicy organizatorzy akcji wagon2010.lublin.pl, którzy dla upamiętnienia Lubelskiego Lipca '80 i utworzenia Solidarności, jeżdzą specjalanym wagonem po kraju.
19.07.2010. Warszawa (PAP) - Około 25 wspomnień związanych z utworzeniem "Solidarności" zarejestrowali w stolicy organizatorzy akcji wagon2010.lublin.pl, którzy dla upamiętnienia Lubelskiego Lipca '80 i utworzenia Solidarności, jeżdzą specjalanym wagonem po kraju.
Od niedzieli wagon stacjonował w Warszawie na Dworcu Wschodnim. We wtorek odjedzie do Torunia.
(Fot. W. Pacewicz PAP)
Wagonem, w którym zgromadzone są m.in. materiały, dokumenty, nagrania o fali strajków w zakładach Lubelszczyzny - nazywanych potem Lubelskim Lipcem 1980 - podróżuje 10 osób. Podróż rozpoczęła się symbolicznie 17 lipca, w 30. rocznicę wybuchu strajku na kolei w Lublinie. Wagon - z napisem wagon 2010.lublin.pl - zatrzymywać się będzie na dzień lub dwa w kilkunastu miejscowościach, gdzie w 1980 r. odbywały się protesty.
Przystanki będzie miał m.in. w Poznaniu, Katowicach, Krakowie, Wrocławiu, Rzeszowie, Łodzi, Białymstoku. Na koniec, 14 sierpnia, dotrze do Gdańska, w rocznicę rozpoczęcia strajków w stoczni. Na dworcach, podczas postojów, załoga wagonu będzie przypominać wydarzenia Lubelskiego Lipca m.in. emitując audycje "Radia Historii", w których lipcowe strajki 1980 r. wspominają ich uczestnicy i świadkowie.
Jak powiedziała PAP w poniedziałek Joanna Zętar z załogi wagonu, podróżni na warszawskim peronie pytani byli o to, czym jest wolność. "To jest podstawowe pytanie, z jakim jedziemy przez Polskę w czasie tej podróży: czym jest dla nas wolność dzisiaj?" - mówiła Zętar. Wśród odpowiedzi - jak podkreśliła - najczęściej pojawiające się to takie, które utożsamiają wolność z wolnym wyborem i wolnością słowa.
"Zbieramy wspomnienia, wypowiedzi osób, które przychodzą do nas, wszystkie wypowiedzi są rejestrowane kamerą. Zainteresowanie jest duże, w tej chwili mamy nagranych ponad 20 wypowiedzi, ale osób nas odwiedzających było znacznie więcej, tylko nie wszyscy chcieli odpowiadać na pytania. (...) Wiele osób pyta, kiedy dokładnie będziemy w innych miejscowościach, bo chcą nas odwiedzić na naszym szlaku" - opowiadała PAP Zętar.
Z zarejestrowanych relacji zostanie wybranych 17 opowieści - po jednej z każdego miejsca, w którym zatrzyma się wagon. Z uzyskanych materiałów powstanie książka "Jak małe kamyki poruszyły lawinę" (17 opowieści o powstaniu "Solidarności").
Na Dworcu Wschodnim podróżni mogli też obejrzeć wystawę zdjęć dokumentującą pierwszą edycję projektu wagon.lublin.pl, która odbyła się w 2005 roku. Na zdjęciach zobaczyć można m.in. wyruszający z Lublina pięć lat temu w podróż wagon, żegnany przez m.in. Andrzeja Wajdę, Jerzego Buzka, Tadeusza Mazowieckiego, Izabelę Jarugę-Nowacką. W Warszawie zrobiono także kilkadziesiąt fotografii osób przychodzących do wagonu, z których ma powstać kolejna ekspozycja. Zgromadzonym na dworcu podróżnym opowiadano także o niezależnym ruchu wydawniczym, istotnym dla kształtowania się Solidarności i ówczesnej opozycji.
Na dworcu można było także zobaczyć powielacz, na którym drukowano ulotki, pisma i biuletyny kolportowane w całym kraju wśród działaczy opozycyjnych. Powielacz zostanie przekazany przez załogę wagonu Europejskiemu Centrum Solidarności w Gdańsku.
Trasę wagonu z Lublina można śledzić w internecie pod adresem www.wagon2010.lublin.pl, gdzie zamieszczane są relacje z trasy.
Falę strajków na Lubelszczyźnie, nazwanych potem Lubelskim Lipcem '80, rozpoczął protest 8 lipca 1980 r. w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku. Bezpośrednim impulsem do przerwania pracy była podwyżka cen w zakładowej stołówce. Protesty ogarnęły potem wiele przedsiębiorstw całego regionu. W Lublinie strajkowało ok. 50 zakładów, m.in. Fabryka Samochodów Ciężarowych, Lubelska Fabryka Wag, Herbapol, Elektrociepłownia. Dołączały też kolejne zakłady w regionie m.in. Kraśniku, Chełmie, Lubartowie, Puławach, Poniatowej, Zamościu.
W sumie zastrajkowało ponad 150 zakładów i około 50 tys. pracowników. Robotnicy zakładali komitety strajkowe. Domagali się podwyżek, poprawy warunków socjalno-bytowych, ale też zmniejszenie biurokracji, likwidacji korupcji i przywilejów dla rządzących. W niektórych zakładach żądali nowych wyborów do władz związków zawodowych, niezależnych rad pracowniczych, wolnej prasy. Strajki na Lubelszczyźnie trwały ponad dwa tygodnie. Wkrótce po ich wygaśnięciu rozpoczęły się protesty na Wybrzeżu, które doprowadziły do podpisania porozumień o utworzeniu niezależnych związków zawodowych.
(PAP)
agz/ hes/ mhr/