W działalności IPN ważne jest wzmocnienie sekcji międzynarodowej i powołanie zespołu ekspertów od poszczególnych kierunków – uznał dr Paweł Ukielski, kandydujący na prezesa IPN. Jak mówił, konieczne jest zewnętrzne dbanie o „dobry wizerunek narodu oparty o historię”.
Był on ostatnim z czterech kandydujących, przesłuchanym w poniedziałek przez Kolegium IPN, które ma jeszcze tego samego dnia wyłonić jednego kandydata - do wyboru przez parlament.
Jak zaznaczył Ukielski, IPN to dla niego dbanie o pamięć, odkrywanie historii i przywracanie sprawiedliwości. „IPN jest instytucją państwa polskiego, która ma za zadanie realizację polityki historycznej w aspekcie zewnętrznym i wewnętrznym. Instytut jest predystynowany, by tę politykę kreować, współkreować bądź wyznaczać jej cele” – mówił.
Jego zdaniem polityka zewnętrzna to przede wszystkim dbanie o dobry wizerunek narodu oparty o historię. Jako istotne wymienił m.in. walkę z używaniem określeń o „polskich obozach śmierci”, pamięć o obu totalitaryzmach, „asertywne przedstawianie polskiej historii za granicą”.
Za ważne uznał też „kierunek Ukrainy i zbrodni wołyńskiej czy Rosję i kwestię jej ogólnie agresywnej polityki”. „Taka polityka powinna być prowadzona stanowczo, lecz dyplomatycznie. Polska ma potencjał, by prowadzić tę politykę według własnej agendy, chociaż są oczywiście momenty, kiedy trzeba zareagować” – podkreślił.
Za ważne uznał wzmocnienie sekcji międzynarodowej IPN, chciałby stworzyć zespół ekspertów od poszczególnych kierunków istotnych z polskiego punktu widzenia, takich jak Niemcy, Rosja, Ukraina, Izrael czy kraje anglosaskie. Chciałby także realizacji dużych wystaw w „kierunkach istotnych dla naszej polityki zagranicznej” oraz stworzenia podręcznika do polskiej historii w różnych językach czy tłumaczenia wydawnictw IPN na języki obce.
Zwrócił także uwagę na konieczność prowadzenia szerszych badań nad okupacją niemiecką i konieczność ponownego podjęcia tematu oszacowania liczby ofiar. W kwestii edukacji za ważne uznał powstanie Centrum Edukacyjnego w Łodzi łączącego elementy ekspozycji narracyjnej i escape roomów. Chce także powstania skansenu tzw. pomników wdzięczności Armii Czerwonej. Za ważny uznał też podział - po nowelizacji ustawy o IPN - kompetencji pomiędzy IPN a ministerstwem kultury w kwestiach związanych z upamiętnieniami walk i męczeństwa.
Odniósł się także do wypowiedzi poprzedniego kandydata dr. Szarka, który skrytykował w swojej wypowiedzi obecne kierownictwo IPN. "Nikczemnością jest przypisywanie głównego sukcesu przez obecne kierownictwo IPN dzieła prof. Szwagrzyka. IPN w tym dziele powinien udzielić mu wszelkiej pomocy, a tak nie było. Prof. Szwagrzyk jest zbyt prawym człowiekiem, by o tym mówić" - powiedział Szarek. Ukielski uznał, że w wypowiedzi Szarka znalazło się „wiele kłamliwych i oszczerczych zarzutów wobec obecnego kierownictwa”. Zaznaczył, że nie jest prawdą, by prace zespołu prof. Szwagrzyka były kiedykolwiek blokowane.
Dr Paweł Ukielski jest historykiem i politologiem, a obecnie wiceprezesem IPN, odpowiadającym w nim m.in. za kontakty z zagranicą (wcześniej Ukielski był wicedyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego). Adiunkt w Zakładzie Europy Środkowo-Wschodniej Instytutu Studiów Politycznych PAN. Wykładowca Collegium Civitas. Od 2011 r. członek Rady Wykonawczej Platformy Europejskiej Pamięci i Sumienia.
Naukowo zajmuje się przemianami w Europie Środkowej po 1989 r., środkowoeuropejską współpracą regionalną, podziałem Czechosłowacji i relacjami czesko-słowackimi oraz polityką historyczną. Jest jednym ze współtwórców Muzeum Powstania Warszawskiego. (PAP)
akn/ agz/ jbr/