Władze Białegostoku włączyły się w akcję zbiórki pieniędzy na odbudowę kościoła w syberyjskiej wsi Białystok (Belostok). Licząca sto lat świątynia spłonęła w połowie kwietnia. Parafia chce ją odbudować ze zbiórki społecznej.
Drewniany kościół wznieśli w 1908 r. Polacy, którzy w ramach dobrowolnej emigracji przenieśli się w tamte strony i założyli wieś o nazwie Białystok. W nocy z 18 na 19 kwietnia tego roku spłonął doszczętnie; przyczyna pożaru nie jest na razie znana.
Miejscowa społeczność chce kościół odbudować; we wtorek wsparcie zadeklarowały władze Białegostoku. "Łączy nas nazwa, łączy nas pewien sentyment do tego miejsca" - mówił na konferencji prasowej prezydent miasta Tadeusz Truskolaski, który kilka lat temu odwiedził syberyjski Białystok.
Zaznaczył, że prawo zabrania samorządowi przekazywania pieniędzy na taki cel, ale miasto chce zbiórkę wspierać i pomóc w akcji informującej o niej. "W odbudowę tego kościoła może się włączyć każdy obywatel, również i naszego miasta" - mówił Truskolaski. Poinformował, że miasto spróbuje zaangażować w akcję Caritas i środowiska polonijne.
O kościele w syberyjskiej wsi mówił dziennikarzom dyrektor, tworzonego w Białymstoku, Muzeum Pamięci Sybiru Wojciech Śleszyński. Przypominając jego historię mówił, że w latach 20. ubiegłego wieku, wraz ze wzrostem represji stalinowskich, świątynia została zamieniona na magazyn, potem wiejski klub.
Dodał, że muzeum planuje, w tym i przyszłym roku, syberyjskiemu Białemustokowi poświęcić dwie wystawy. Placówka chce też zabiegać o grant na międzynarodowe przedsięwzięcie poświęcone "pamięci historycznej". "Co jak co, ale kościół, ten skrawek polskości, to jest to, o czym powinniśmy pamiętać" - mówił Śleszyński.
Formalnie pieniądze na odbudowę zbiera parafia katolicka, prowadzona przez jezuitów w Tomsku w Rosji. Pod jej opieką są też wierni ze wsi Białystok.
Rozpoczętą przed tygodniem zbiórkę koordynuje Agnieszka Kaniewska, która mieszka obecnie w Tomsku i bada ślady obecności Polaków na Syberii w XIX i XX wieku. Uruchomiona została strona internetowa www.belostok-catholic.ru . Są tam informacje o akcji, historia kościoła i miejscowej społeczności. Są też numery kont do wpłat (konta zostały założone w Polsce i Rosji).
Kaniewska przyznała, że na razie nie wiadomo, ile będzie kosztowała odbudowa. Zdecyduje o tym wielkość inwestycji. Parafia chce bowiem zbudować też część, w której prowadzona miałaby być działalność edukacyjno-pedagogiczna w klubie dla dzieci i młodzieży; będzie o tym rozmawiać z Caritasem.
"Jeśli Caritas zgodzi się nas wspomóc, także finansowo, bo chodzi o opłacenie pedagoga, to zostanie zbudowana dosyć duża bryła. Jeśli nie będzie takich możliwości, to zbudujemy niewielką kaplicę z niewielką salką aktywizująco-kulturalną, również dla celów ewangelizacyjnych" - dodała.
Kaniewska wyraziła nadzieję, że w ciągu wakacji uda się przygotować kosztorysy dla obu wersji inwestycji. Dodała, że odbudowa nie może liczyć na wsparcie pieniędzmi z budżetu państwa w Rosji, bo kościół, który spłonął, nie był oficjalnie uznany za zabytek.
Wstępną deklarację zaangażowania w akcję złożyła też Wspólnota Polska, która przez swoje kontakty chce sprawę nagłośnić w środowiskach polonijnych. (PAP)
rof/ pat/