Męczeństwo obywateli polskich powinno być kartą historii cały czas obecną w naszej świadomości – powiedział Jan Stanisław Ciechanowski podczas uroczystości związanych z 65. rocznicą powstania Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych.
W środowych uroczystościach przed Mauzoleum Pomordowanych w Hitlerowskich Obozach Koncentracyjnych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie wzięli udział przedstawiciele władz miasta i województwa, Rzecznika Praw Obywatelskich, Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, duchowieństwa, wojska oraz organizacji kombatanckich.
„Męczeństwo obywateli polskich powinno być kartą historii cały czas obecną w naszej świadomości. Oddajemy dziś hołd tym wszystkim, którzy zostali zamordowani, oddajemy hołd także tym, którzy dają świadectwo o tamtych wydarzeniach. Ich głos, który rozlega się w całej Europie, jest niezwykle ważny. Nie wszędzie pamięć o męczeństwie, mordach, obozach koncentracyjnych i zagłady wygląda tak, jak byśmy chcieli. Czeka nas wielka praca, żeby przypominać światu jak to naprawdę było, a polska ziemia, jako ta najbardziej umęczona, niech będzie na wieki świadectwem tego, co się stało” – powiedział p.o. kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Stanisław Ciechanowski.
„Naszym najświętszym obowiązkiem jest zachowywanie pamięci o ofiarach totalitaryzmów oraz upamiętnianie miejsc pamięci walk i męczeństwa. Kiedyś nazistowskie obozy wywoływały zdumienie, szok i ból. Takie miejsca powinny także wywoływać poczucie wstydu. Wstydu, który nie każe ukrywać i zapominać ciemne karty historii, ale który je wydobywa i uwydatnia. Powinny wywoływać złość, ale nie tę wiodącą do nienawiści, lecz wywołującą sprzeciw i mobilizującą do działania pozytywnego. Wszystkie miejsca pamięci na terenie dawnych obozów mają być nie tylko wyrazami naszej czci, mają być także ostrzeżeniem i przestrogą dla przyszłych pokoleń przed straszliwą groźbą ze strony wszelkiej maści totalitaryzmów, wszelkich systemów opartych na przemocy, zaprzeczających prawom ludzkim i boskim” – powiedział sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzej Krzysztof Kunert.
Po Apelu Pamięci w hołdzie ofiarom zbrodni nazistowskich i modlitwie ekumenicznej uczestnicy uroczystości złożyli wieńce oraz zapalili znicze przed mauzoleum.
„Jako dziecko przeżyłam gehennę, byłam w obozie w Zamościu, na moich oczach biło się i mordowało naszych rodziców. Następnie skierowano mnie na Majdanek w Lublinie, gdzie byłam świadkiem okropnych zbrodni, m.in. na dzieciach. Znalazłam się także w komorze gazowej, ale w ostatniej chwili zadecydowano o zaprzestaniu egzekucji. Pewien Niemiec potrzebował grupy Polaków do prac robotniczych, przez co zostaliśmy wykupieni, uratowani i przewiezieni do Niemiec" – wspominała w rozmowie z PAP była więźniarka Wanda Wnuk.
„Reprezentuję środowisko +Dzieci Zamojszczyzny+, które skupia ok. 900 członków. Przyświeca nam cel, aby pamięć o tym, co się wydarzyło na Zamojszczyźnie była utrwalona i przypomniana w całym społeczeństwie polskim. Niedawno mieliśmy okazję być na terenie Niemiec, aby opowiedzieć tamtejszej młodzieży o zbrodniach hitlerowskich w Polsce. Nasza wizyta spotkała się z dużym zainteresowaniem młodych Niemców, którzy w większości nie wiedzieli co się działo na Zamojszczyźnie w czasie wojny. Wielokrotnie likwidowano tam całe miejscowości, z okrucieństwem zabijano wszystkich, także kobiety i dzieci” – powiedział PAP Zenon Bujnowski, sekretarz Zarządu Okręgu Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych.
„Każda taka uroczystość jest darem, symbolem, wreszcie uhonorowaniem tych, którzy żyją nadal i działają z myślą o naszych potomnych. Dzisiejsze obchody są dla nas wyrazem uznania, jako ostatnich świadków historii, których jest coraz mniej” – podsumował w rozmowie z PAP przewodniczący Zarządu Głównego PZBWPHWiOK, Stanisław Zalewski.
Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, który powstał w 1946 roku, to najstarsza polska organizacja zrzeszająca byłych więźniów obozów koncentracyjnych, więzień i aresztów. Związek na początku liczył ćwierć miliona członków.
Związek liczący obecnie 5 tys. członków jest jedną z największych organizacji kombatanckich w Polsce. Obejmuje swoim zasięgiem obszar całego kraju, ma 15 oddziałów okręgowych, 9 samodzielnych kół rejonowych i 13 samodzielnych kół środowiskowych, które organizują spotkania edukacyjne z młodzieżą, uroczystości okolicznościowe, otaczają opieką miejsca pamięci, działają na rzecz rozwiązywania problemów środowiska ofiar nazizmu. Organizacja prowadzi aktywną działalność na rzecz upamiętniania walki o niepodległość i martyrologii narodu polskiego w latach 1939-1945, zachowania pamięci o ofiarach niemieckiego nazizmu. (PAP)
wmk/ ls/