Hrabia Harry Kessler w swoich listach, których zbiór prezydent Niemiec podarował we wtorek prezydentowi Polski, pisze "w superlatywach" o Józefie Piłsudskim i wysoko ocenia ducha bojowego jego legionistów - mówi PAP prof. Jan Rydel z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
Podczas konferencji „Polska i Niemcy w Europie” z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości prze Polskę, która odbyła się we wtorek na Zamku Królewskim, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier wręczył prezydentowi Andrzejowi Dudzie podarunek - przedruk wydanego w 1921 roku zbioru listów z okresu I wojny światowej hrabiego Harry'ego Kesslera wraz z komentarzem i tłumaczeniem na język polski.
Urodzony w 1868 roku hrabia Harry Kessler był niemieckim pisarzem i artystą, a także wojskowym, dyplomatą i politykiem, który odpowiadał za kontakty władz niemieckich z Józefem Piłsudskim w czasie jego internowania w twierdzy Magdeburg. W listopadzie 1918 roku, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, został pierwszym akredytowanym w Warszawie niemieckim dyplomatą.
Prof. Jan Rydel, który jest polskim koordynatorem Europejskiej Sieci Pamięć i Solidarność, powiedział PAP, że Harry Kessler "to niezwykle ciekawa postać; syn jednego z najbogatszych bankierów niemieckich, spadkobierca wielomilionowej fortuny, mecenas sztuki, organizator awangardowego życia kulturalnego, mający nieprawdopodobne kontakty w całej Europie". Jak mówił ekspert, Kessler pozostawił po sobie kilkadziesiąt tomów dzienników, które prowadził od 12. roku życia, w których wymienia około 40 tys. osób, z którymi się zetknął.
"To zupełnie epokowa postać, człowiek soczewka, w którym skupiły się przeróżne trendy z końca XIX i początku XX wieku. Ale najważniejsze - i to jest zapewne powód, dla którego prezydent Steinmeier przekazuje prezydentowi Dudzie edycję listów - to fakt, że Kessler spotkał już w 1915 roku na froncie na Wołyniu Józefa Piłsudskiego i jego legionistów. To spotkanie poruszyło go wyraźnie" - mówił profesor.
Jak zaznaczył, pewną część listów znajdujących się w zbiorze podarowanym prezydentowi Dudzie przez prezydenta Niemiec, hrabia Kessler pisał z Polski podczas I wojny światowej jako oficer armii niemieckiej. "Kessler pisze w zasadzie w superlatywach o Piłsudskim, którego nawet porównuje do Friedricha Nietzschego, który był ogromną postacią w kulturze niemieckiej tamtego okresu. Kessler znał i po trosze opiekował się Nietzschem w ostatnich latach jego życia, był przy jego śmierci, więc znakomicie wiedział, o czym mówi" - zaznaczył prof. Rydel.
Jak mówił, Kessler bardzo wysoko oceniał ducha bojowego legionistów. "W 1915 roku była to ważna obserwacja, gdyż Austriacy mieli wciąż jeszcze lekceważący stosunek do Legionów. Natomiast Kessler był jednym z pierwszych, który obserwował ich w walce i doszedł do wniosku, że to świetni żołnierze. Jak sam pisze – może trochę samochwalczo, może nie – to on narzucił pozytywną ocenę Legionów swoim dowódcom" - mówił ekspert.
Prof. Rydel zaznaczył, że publikacja z 1921 r., której reprint otrzymał od prezydenta Steinmeiera polski prezydent, została wydana w zaledwie 130 egzemplarzach. „To były listy pisane przed kilkoma zaledwie laty, częściowo poruszające sprawy nadal wymagające dyskrecji. Kessler rozdał egzemplarze tej prywatnej publikacji swoim zaufanym znajomym zastrzegając, by traktowali ją jako rzecz poufną” – wyjaśnił. Treść listów - zaznaczył - nie jest zupełnie nieznana w polskiej literaturze, „ale to nie jest wiedza w żadnym wypadku powszechna, a na taką zasługuje ta publikacja”.
Pod koniec października 1918 roku – powiedział prof. Rydel – "gdy już było wiadomo, że Niemcy przegrywają wojnę, Kessler, który był wtedy dyplomatą w ambasadzie w Szwajcarii, został wezwany do Berlina, by odnowił kontakt z Józefem Piłsudskim, który był wówczas więźniem w twierdzy magdeburskiej”.
Kessler spotkał się w Magdeburgu z Piłsudskim 31 października. Prof. Rydel zwrócił uwagę, że był to okres wielkich napięć w Niemczech, poprzedzający wybuch rewolucji, w wyniku której powstała tam republika. "Mimo tych gwałtownych przemian, w polityce władz niemieckich wobec polskich dominowała kontynuacja” – dodał.
Niemcy - podkreślił prof. Rydel - byli zainteresowani Piłsudskim, „bo sądzili, że po pierwsze jest on w stanie uporządkować sytuację w Polsce, a po drugie przypuszczali, że nie jest nastawiony negatywnie do Niemiec, jak wielu polityków w Polsce, i że być może uda się sprawić, iż przejąwszy rządy, pokieruje on Polskę w kierunku względnej życzliwości wobec zachodniego sąsiada".
„Przygotowany został nawet dokument, który miał podpisać i zaprzysiąc Piłsudski, mówiący, iż po uwolnieniu nie będzie występował przeciwko Niemcom. Kessler się stanowczo sprzeciwił, bo wiedział, że Piłsudski niczego takiego nie podpisze, że to poniżej godności zarówno jego, jak i Piłsudskiego” – mówił ekspert.
Ostatecznie w nocy z 7 na 8 listopada – powiedział prof. Rydel – Kessler dostał polecenie, by natychmiast uwolnić Piłsudskiego z Magdeburga wraz z jego szefem sztabu Kazimierzem Sosnkowskim i przewieź go do Berlina, a następnie jak najszybciej do Warszawy.
Jak zaznaczył ekspert, ostatni z listów zamieszczonych w zbiorze podarowanym prezydentowi Dudzie, dotyczy tych wydarzeń. „Sam Kessler opatrzył ten list obszernym, kilkustronicowym komentarzem; jest tu więc w sumie wiele stron poświęconych kluczowemu momentowi w historii Polski” – podkreślił profesor.
Zaznaczył, że publikacja z 1921 roku, której reprint otrzymał od prezydenta Steinmeiera polski prezydent, została wydana w zaledwie 130 egzemplarzach. „To były listy pisane przed kilkoma zaledwie laty, częściowo poruszające sprawy nadal wymagające dyskrecji. Kessler rozdał egzemplarze tej prywatnej publikacji swoim zaufanym znajomym zastrzegając, by traktowali ją jako rzecz poufną” – wyjaśnił ekspert.
Treść listów - zaznaczył - nie jest zupełnie nieznana w polskiej literaturze, „ale to nie jest wiedza w żadnym wypadku powszechna, a na taką zasługuje ta publikacja”.
"Przekazując tę niezwykłą publikację panu Prezydentowi Dudzie, prezydent Steinmeier wykonał niewątpliwie życzliwy gest w stosunku do Rzeczpospolitej. Przypomniał krótki moment u końca 1918 roku, kiedy to jedna z najbłyskotliwszych postaci ówczesnej kultury i polityki niemieckiej podjęła próbę pozytywnego, opartego na kompromisie ułożenia stosunków polsko-niemieckich" - powiedział PAP prof. Rydel z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, polski koordynator Europejskiej Sieci Pamięć i Solidarność.
Jak zaznaczył, "okoliczności polityczne przekraczające horyzont i wpływy Kesslera, takie jak nie podlegające dyskusji dążenie polskich polityków do odzyskania ziem zaboru pruskiego oraz wola nawiązania bliskich, sojuszniczych stosunków z Francją spowodowały, iż misja hrabiego Kesslera w Warszawie nie mogła się powieść". (PAP)
autor: Marzena Kozłowska
mzk/ pad/