Szczątki czterech niemieckich samolotów z okresu II wojny światowej odnaleziono w trakcie badań archeologicznych w okolicy Oławy (Dolnośląskie). Wszystkie maszyny zostały najprawdopodobniej oblane benzyną i podpalone.
Jak powiedział PAP Łukasz Orlicki z Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika Odkrywca GEMO, prowadzone badania miały pierwotnie ustalić okoliczności rozbicia jednej z niemieckich maszyn, a w trakcie prac udało się znaleźć wystarczająco dużo części aby potwierdzić, że był to Junkers Ju-88 w wersji nocnego myśliwca.
Prowadzone badania miały pierwotnie ustalić okoliczności rozbicia jednej z niemieckich maszyn, a w trakcie prac udało się znaleźć wystarczająco dużo części aby potwierdzić, że był to Junkers Ju-88 w wersji nocnego myśliwca.
"Samolot ten pochodził, z którejś eskadry z Nachtjagdgeschwader 102, stacjonującej pod Oławą w 1944-45 r. Badania terenowe pozwoliły ustalić, że samolot nie został zestrzelony ani nie uderzył o ziemię w wyniku wypadku. Pozostawiona na skraju lasu maszyna została najprawdopodobniej oblana benzyną i podpalona, ale zagadką pozostaje kto ją zniszczył" - mówił Orlicki.
Obok miejsca odkrycia szczątków maszyny w regularnych odstępach 50 m znaleziono także ślady po kolejnych trzech niemieckich samolotach. Było to najprawdopodobniej myśliwce Meserschmitt BF 110 i Focke-Wulf 190 oraz bombowiec Heinkel 111.
"Wszystkie samoloty zostały zniszczone w podobny sposób. Najprawdopodobniej zostały tu umieszczone przez personel niemieckiego lotniska wojskowego, które było odległe od tego miejsca o zaledwie 2 km. Być może przed lasem znajdował się zapomniany dziś zapasowy pas startowy, a same samoloty ustawiono kilkanaście metrów od skraju pola, wykorzystując naturalne leśne maskowanie" - wyjaśnił kierujący badaniami archeolog dr Paweł Konczewski.
Wszystkie znalezione szczątki po przebadaniu i zidentyfikowaniu trafią do muzeum w Środzie Śląskiej (Dolnośląskie). Obecnie prace na wykopaliskach zostały wstrzymane z powodu opadów deszczu, ale gdy tylko pogoda się poprawi, zostaną wznowione.
Dwusilnikowy Junkers Ju-88 został zaprojektowany jako szybki bombowiec, ale po kolejnych modyfikacjach wykonywał także zadania szturmowe, rozpoznawcze i myśliwskie. Na tego typu modelach testowano też i montowano większość nowoczesnych urządzeń radarowych i nawigacyjnych.
Meserschmiit BF 110 był ciężkim, dwusilnikowym samolotem myśliwskim, które różne wersje używane były m.in. jako myśliwce bombardujące, nocne i przechwytujące. Focke-Wulf 190 był jednomiejscowym samolotem myśliwskim, którego produkcja w różnych wariantach wyniosła ok. 20 tys. sztuk. Samolot Heinkel 111 był średnim bombowcem, wykorzystywanym w czasie wojny także jako maszyna transportowa.(PAP)
mic/ bos/