8 marca 1968 r. na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego odbył się wiec protestacyjny w związku ze zdjęciem przez władze komunistyczne wystawianych w Teatrze Narodowym „Dziadów” oraz relegowaniem z uczelni Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Został on brutalnie zaatakowany przez oddziały milicji oraz „aktyw robotniczy”. Stało się to początkiem tzw. wydarzeń marcowych, czyli kryzysu politycznego związanego z falą studenckich protestów oraz walką polityczną wewnątrz PZPR, rozgrywaną w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy.
50 lat temu, 8 marca 1968 r. odbył się wiec protestacyjny studentów UW w związku ze zdjęciem wystawianych w Teatrze Narodowym „Dziadów” oraz relegowaniem z uczelni Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Stało się to początkiem tzw. wydarzeń marcowych, czyli buntu młodzieży, a jednocześnie kryzysu politycznego związanego z walką frakcyjną wewnątrz PZPR, rozgrywaną w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy.
We wtorek senacka Komisja Ustawodawcza będzie kontynuowała pracę nad projektami uchwał ws. Marca '68: autorstwa senatora PiS Jana Żaryna oraz zgłoszonej przez senatorów PO. Podczas prac komisji zgłoszono także propozycję przyjęcia tekstu uchwały, który będzie wspólny dla Sejmu i Senatu.
Wydarzenia z marca 1968 r. nauczyły nasze pokolenie, że sprzeciw wobec władzy dyktatorskiej ma sens, i że może być skuteczny - zgodzili się b. opozycjoniści w PRL Adam Michnik i Jan Lityński podczas dyskusji, która w niedzielę odbyła się w Muzeum POLIN w Warszawie.
Opowiadamy się za opublikowaniem pełnej dokumentacji ws. opisanych przez media zapisów archiwalnych nt. rejestracji szefa MSZ Jacka Czaputowicza jako źródła informacji hiszpańskiego wywiadu wojskowego tak, by mogli zapoznać się z nią wszyscy jego czytelnicy - oświadczył w piątek resort dyplomacji.
Właściwie całe życie żyliśmy tak, żeby udowodnić, że ta kampania, że to wszystko, co o nas wypisywano wtedy w prasie i mówiono w telewizji, że to było kłamstwo - mówi Seweryn Blumsztajn, który w 1968 roku był współorganizatorem wiecu studentów na Uniwersytecie Warszawskim, skazany przez władze komunistyczne na 2 lata pozbawienia wolności; współpracownik KOR; członek Solidarności.
„Śledztwo przeciw przywódcom Solidarności i KSS +KOR+ było największą sprawą karną, jaką władze PRL prowadziły po roku 1956. Jak nigdy dotąd, w sprawę zaangażowano wszystkie departamenty Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a dla Biura Śledczego MSW była to w latach 1982-1984 sprawa najważniejsza” – pisze Andrzej Friszke. Najnowsza książka Andrzeja Friszke jest poświęcona śledztwu i uwięzieniu siedmiu przywódców Solidarności oraz czterech przywódców KSS +KOR+.
50 lat temu, 30 stycznia 1968 r. w Teatrze Narodowym w Warszawie odbył się ostatni spektakl "Dziadów" w reż. Kazimierza Dejmka. Stało się to początkiem kryzysu politycznego, fali studenckich protestów, walki frakcji wewnątrz PZPR oraz fali antysemickiej propagandy.