Do zasobu archiwalnego Instytutu Pamięci Narodowej trafi dokumentacja, która - według specjalistów IPN - jest prawdopodobnie częścią kartoteki wywiadu Armii Krajowej. Dokumenty dotyczą m.in. osób zaangażowanych w ruch komunistyczny na terenie Warszawy.
Twórca Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie "Droga" o. Edward Konkol i Łukasz Walkowiak, który pomógł niepełnosprawnemu wydostać się z płonącego baraku - wśród laureatów VI edycji nagrody im. Jana Rodowicza "Anody". Jej finał odbył się w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Gdyby wojna nie zakończyła się przejęciem władzy nad Polską przez komunistów ppłk Łukasz Ciepliński należałby do elity suwerennej Rzeczpospolitej. Tymczasem został skazany na śmierć – mówi dr Zbigniew K. Wójcik, od ponad 30 lat badający biografię prezesa IV Zarządu WiN, skazanego na śmierć przez władze komunistyczne.
5 marca 2002 r. w Warszawie zmarł Stanisław Jankowski "Agaton", cichociemny, oficer Armii Krajowej, uczestnik Powstania Warszawskiego. Po wojnie pracownik Biura Odbudowy Stolicy, współautor planu generalnego zagospodarowania przestrzennego Warszawy, m.in. Trasy W-Z i MDM.
O trudnych losach Janiny Wasiłojć-Smoleńskiej ps. Jachna, sanitariuszki z 5. Brygady Wileńskiej AK, będzie można usłyszeć w audiobooku wydanym przez Oddział IPN w Szczecinie. Premiera nagrania "Nie było czasu na strach..." odbyła się w środę w Filharmonii w Szczecinie.
Bezpieka traktowała środowisko weteranów Powstania Warszawskiego jako potencjalne zaplecze kadrowe dla podziemia antykomunistycznego – mówi PAP dr Przemysław Benken z Instytutu Pamięci Narodowej, autor książki „Tajemnica śmierci Jana Rodowicza +’Anody+".
W kolumbarium w Parku Pamięci Tuskulanum znajdują się bezimienne szczątki ok. 700 osób, powojennych ofiar reżimu sowieckiego. Wśród nich 32 żołnierzy AK, którzy po wojnie nie złożyli broni. Trwają zabiegi, by zidentyfikować Żołnierzy Wyklętych.
AK to symbol wielu polskich spraw: wyraża heroizm, wolę życia w wolności, jest znakiem cierpienia i bezinteresownej ofiary – powiedział w czwartek ks. Mariusz Antczak podczas odsłonięcia w bielskim kościele garnizonowym tablicy przypominającej o powstaniu AK.
Jedni uważają go za bohatera, inni twierdzą, że krzywdził zwykłych ludzi i że jego nazwisko nie zasługuje na upamiętnienie. Według historyków, negatywny obraz Józefa Kurasia „Ognia” to efekt dziesięcioleci PRL-owskiej propagandy, która wbrew faktom z antykomunistycznego partyzanta usiłowała zrobić pospolitego zbrodniarza.