Prezydent USA Donald Trump dobrze opisał wartości, którymi kierowali się Polacy w czasie wojny; chylę czoła przed jego wiedzą - powiedział PAP weteran Armii Krajowej Stanisław Krakowski. Dziękuję prezydentowi USA jako Polak, patriota i kombatant - podkreślił.
"Istotną rzeczą dla mnie jako Polaka, patrioty, byłego żołnierza Armii Krajowej było to, że prezydent Donald Trump w sposób jednoznaczny podkreślił, że Stany Zjednoczone stoją na straży naszego bezpieczeństwa - Polski, Europy i świata. To było bardzo ważne" - powiedział PAP Krakowski, który pełni funkcję prezesa Okręgu Warszawa Światowego Związku Żołnierzy AK. Dodał, że wystąpienie przywódcy USA było nie tylko ciekawe, ale i odpowiedzialne.
"Donald Trump pokazał, że jest nie tylko przywódcą największego mocarstwa świata, ale i dyplomatą" - podkreślił.
Weteran AK wyraził uznanie dla wiedzy amerykańskiego prezydenta o historii Polski. "Donald Trump, zapewne dzięki swoim doradcom, posiada naprawdę godne podziwu wiadomości o Polsce. Chylę czoła przed wiedzą historyczną prezydenta, ale także dziękuję, że oddał hołd naszym bohaterom na przestrzeni dziejów, zwłaszcza tym z początku XX wieku, dzięki którym nasza ojczyzna w 1918 roku odzyskała niepodległość" - powiedział.
Przypomniał też słowa Trumpa o walkach podczas powstania warszawskiego. "Snajperzy niemieccy strzelali do każdego, kto przechodził, każdego. Żołnierze palili budynek po budynku i używali Polaków jako ludzkich tarcz dla swych czołgów, próbując zdobyć Aleje Jerozolimskie" - powiedział w czwartek Trump na pl. Krasińskich. Podkreślił, że wola obrońców Alej Jerozolimskich nigdy nie osłabła i do końca dni powstania to kruche przejście nigdy się nie poddało, było utrzymane przez Polaków.
Weteran AK przypomniał, że Aleje Jerozolimskie były tą arterią, która łączyła Warszawę, i dlatego powstańcy warszawscy bronili jej do ostatniego naboju przed Niemcami. "Tam zginął także jeden z moich przyjaciół; obrońca Polski z 1939 roku, żołnierz Armii Krajowej i powstaniec warszawski" - mówił Krakowski.
"Naprawdę jestem pod wrażeniem wystąpienia prezydenta Donalda Trumpa. Mogę mu tylko podziękować jako skromny kombatant i Polak. Tej niepodległości, o której mówił pan prezydent Trump, broniliśmy w okresie drugiej wojny światowej przede wszystkim dzięki temu, że kręgosłup patriotyczny pokolenia Kolumbów został ukształtowany w okresie dwudziestolecia międzywojennego" - dodał.
"To ostatecznie zaowocowało tym, że karabin, który wypadł z ręki poległego polskiego żołnierza w roku 1939, podniósł w kolejnych latach cały naród i stanął do walki z zaborcami: brunatnym i czerwonym" - zaznaczył Krakowski.
Kombatant zaznaczył też, że to dzięki pamięci o postawach patriotycznych z okresu wojny Polska odzyskała niepodległość w 1989 r. "A pełną suwerenność odzyskała w 1993 roku, gdy z inicjatywy ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsy ostatnie oddziały okupacyjnej Armii Czerwonej opuściły ziemie Rzeczypospolitej. Nigdy tego nie zapomnę, gdy 17 września 1993 roku o godzinie piątej z minutami z Polski wycofał się ostatni oddział radzieckiej Północnej Grupy Wojsk" - opowiadał.
Weteran Armii Krajowej podkreślił też, że mimo bolesnych historycznych doświadczeń Polacy mogą wierzyć gwarancjom USA dotyczącym obrony Polski. "Zakładam, że artykuł 5, na który powołał się prezydent Trump, będzie rzeczywiście ściśle przestrzegany przez sygnatariuszy układu. Wychodzi on z założenia, że jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. To oznacza, że możemy wspólnie budować naszą przyszłość, ale na bazie tych wartości, o których mówił prezydent USA" - dodał Krakowski. (PAP)
nno/ itm/