Wigilia jest zwana na Łużycach - Szczodrym Wieczorem lub Gwiazdką, a noc po niej - Bożą nocą. Podobnie jak w polskiej tradycji, tak wśród Serbołużyczan istnieje magiczna liczba potraw. Boże Narodzenie na Dolnych Łużycach określane jest mianem Gódy.
Taką warszawską ozdobą, która była obowiązkowa i którą w XIX w. wieszano nad wigilijnym stołem u sufitu, była biała gwiazda zrobiona z opłatka, wieszana na włosie panieńskim - opowiada prof. Małgorzata Karpińska z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Szwadron Kawalerii WP kontynuuje tradycje jazdy polskiej nie tylko w zakresie umundurowania czy uczestnictwa w uroczystościach państwowych, ale także w sferze zwyczajowej; jak co roku współcześni ułani spotkają się w stajni na symbolicznej wigilii.
Kolędy skłaniają do refleksji nad istotą Świąt Bożego Narodzenia, jaką jest przyjście na świat Zbawiciela. Piękno kolęd doceniali np. sławni kompozytorzy, umieszczając linie ich motywów w swych utworach - mówi muzyk, pedagog dr Alicja Tupieka-Buszmak.
Zwarte Piet, czyli Czarny Piotruś, w tradycji niderlandzkiej to pomocnik św. Mikołaja, który rozdaje dzieciom prezenty. Łatwo go rozpoznać po wymalowanej na czarno twarzy, czerwonych ustach, kręconych włosach. Współcześnie postać ta dzieli jednak Holendrów.
Ikona Narodzenia Pańskiego będzie prezentowana podczas "Żywej Szopki” organizowanej w Krakowie przez oo. franciszkanów. Będzie też można skosztować przetworów i ciasteczek zrobionych przez siostry benedyktynki ze Staniątek i złożyć datki na wsparcie ich opactwa.
W Holandii Święty Mikołaj przypływa statkiem parowym z Hiszpanii. W Peru do wigilii siada się o północy. W Libanie nie ma świąt bez szopki, a w Niemczech – bez kartoflanej sałatki i białej kiełbasy. Co kraj, to inny obyczaj obchodzenia Bożego Narodzenia.