Rekonstrukcja wytopu żelaza w piecu dymarskim, prezentacja wyrobu naczyń glinianych, czy szklanej biżuterii - to tylko niektóre z atrakcji festynu archeologicznego, który w sobotę i w niedzielę odbędzie się w Arsenale Miejskim we Wrocławiu.
W sobotę po raz 49. u podnóża Łysej Góry w Górach Świętokrzyskich zapłonęły Dymarki Świętokrzyskie. To jedna z najstarszych imprez plenerowych w południowo-wschodniej Polsce, przypominająca dziedzictwo metalurgicznego zagłębia sprzed 2000 lat.
Wytop żelaza w ziemnych piecach zwanych dymarkami, metodą sprzed dwóch tysięcy lat, będzie główną atrakcją 48. Dymarek Świętokrzyskich, które w piątek rozpoczną się w Nowej Słupi (Świętokrzyskie). Festyn archeologiczny u podnóża Łysej Góry potrwa trzy dni.
19. Festyn Archeologiczny pod hasłem "Archeologia - zawód czy przygoda?" zakończył się w niedzielę na terenie muzeum i skansenu archeologicznego w Biskupinie (woj. kujawsko-pomorskie). Przez tydzień pokazy, rekonstrukcje i ekspozycje zwiedziło ponad 40 tys. osób.
Ponad 37 tys. osób odwiedziło w ciągu ubiegłego tygodnia Biskupin, by wziąć udział w 18. Festynie Archeologicznym, który zakończył się w niedzielę. W tym roku impreza odbywała się pod hasłem "Polska Piastów". Po serii "międzynarodowych" tematów w ubiegłych latach, w tym roku organizatorzy postawili na historię Polski, a okazją do tego była budowa rekonstrukcji wioski wczesnopiastowskiej, badanej w latach 50-tych.
Wyroby rękodzieła artystycznego, pokaz dawnych warsztatów garncarza i rybaka - takie atrakcje mogli obejrzeć widzowie w sobotę podczas festynu archeologicznego w Gadach pod Olsztynem. Jak powiedziała PAP prezes Stowarzyszenia "Nasze Gady" Teresa Kosińska nazwę festyn archeologiczny" należy rozumieć jako imprezę, na której mieszkańcy mogą odkryć albo wydobyć z niepamięci regionalną czy lokalną historię.