Sejmowa Komisja Edukacji Nauki i Młodzieży zarekomendowała odrzucenie projektów PiS i Solidarnej Polski ws. nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych. Opozycja chce uchylenia przepisów, które będą obowiązywać od 1 września w szkołach ponadgimnazjalnych. Głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie obu projektów - zgłoszonym przez Urszulę Augustyn (PO) - przeprowadzono w piątek.
Prezydent Bronisław Komorowski opowiedział się za tym, aby w przedmiocie "Historia i społeczeństwo", realizowanym zgodnie z reformą edukacji w szkołach ponadgimnazjalnych, obowiązkowy był wątek nauczania "Ojczysty Panteon i ojczyste spory". Minister edukacji także uważa, że wątek ten powinien być obowiązkowo realizowany, ale na razie odsuwa w czasie zmianę zapisów w podstawie programowej nauczania.
Bronisław Komorowski uważa, że dotychczasowy system nauki historii w szkołach był bardzo zły i wymaga zmiany. Według prezydenta wiedza historyczne jest potrzebna, ale "zadaniem numer jeden jest uczynienie z ucznia polskiej szkoły mocnego konkurenta na rynku pracy".
Lekcje historii nie będą ograniczane, a historia będzie nauczana lepiej - przekonują zaproszeni przez MEN eksperci, przypominając o głównych założeniach nowej podstawy programowej, która od września 2012 r. zacznie obowiązywać w szkołach ponadgimnazjalnych.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński skierował w sobotę list do premiera Donalda Tuska, w którym zaapelował o zmianę rozporządzenia MEN ws. nauczania historii. Według niego, rozporządzenie to zmniejszy nauczanie tego przedmiotu. Minister edukacji uważa, że wręcz przeciwnie.