Strajki szczecińskie w grudniu 1970 r. miały odmienną dynamikę i były na pewno lepiej zorganizowane. 18 grudnia powstał tam Ogólnomiejski Komitet Strajkowy. Na kilka dni przejął on w mieście władzę oraz stworzył coś, co potocznie nazywa się Republiką Szczecińską. OKS był zresztą ewenementem, na koniec protestu skupiał ponad 100 zakładów pracy – mówi PAP dr hab. Sebastian Ligarski, historyk z IPN.
„Tragedia na polskim wybrzeżu, w Gdańsku, sprzed 50 lat, składa się na wspólnotę losów Europy Środkowej, uciskanej przez komunistów” – pod takim tytułem w niedzielę, w rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, na litewskim portalu 15min.lt ukazał się artykuł szefa IPN Jarosława Szarka.
14 grudnia 1970 r. w Stoczni Gdańskiej wybuchł strajk wywołany ogłoszonymi podwyżkami na artykuły pierwszej potrzeby, zwłaszcza na żywność. Rozpoczął on falę protestów i manifestacji ulicznych, które objęły większość Wybrzeża i przybrały charakter powstania robotniczego, krwawo stłumionego przez komunistyczne władze.
Przed Urzędem Miasta Gdyni stanęła wystawa upamiętniająca 50. rocznicę krwawej pacyfikacji robotniczych protestów na Wybrzeżu, dokonanej przez władze PRL. Prowadzą do niej rozwieszone nad ul. Świętojańską czarne flagi i wstęgi symbolizujące tragiczne losy uczestników tamtych wydarzeń.
W grudniu 1970 r. doszło do jednych z najtragiczniejszych wydarzeń w powojennej historii Polski. Przeciwko zdesperowanym ludziom, którzy zaprotestowali, bo władza przed świętami Bożego Narodzenia drastycznie podniosła ceny, a co się wiązało z nagłym spadkiem dochodów, władze wysłały czołgi, żołnierzy, samoloty i milicjantów. Użyto broni, zabito 45 osób, ponad tysiąc zostało rannych, a ofiary chowano po kryjomu w nocy, jak w latach stalinowskich.
Instytut Pamięci Narodowej zaprasza do zapoznania się z historią grudnia 1970 r. Na portalu w całości poświęconemu wypadkom na Wybrzeżu zgromadzono m.in.: kopie meldunków operacyjnych, postulatów robotniczych, stenogramów rozmów telefonicznych czy ulotek antyreżimowych. IPN zapraszam także do prześledzenia kalendarium i listy ofiar oraz do obejrzenia galerii zdjęć.
Szczeciński oddział IPN udostępnił na swojej stronie internetowej najważniejsze ustalenia zakończonego śledztwa ws. śmierci szer. Stanisława Nadratowskiego podczas wydarzeń grudniowych 1970 r. w Szczecinie. Śledczy uznali, że nie ma dostatecznych dowodów na popełnienie zbrodni komunistycznej.
„Wesoła była, szczęśliwa raczej, zawsze była zadowolona, uśmiechnięta. (...) Chciała koniecznie wyjechać na wieś. Chciała na wsi, te konie ją tak bardzo interesowały, konie hodować. Ale nic z tego nie wyszło” – opowiadał Bolesław Kowalczyk, brat 16 letniej Jadwigi, najmłodszej ofiary Grudnia 1970 r. w Szczecinie.
Wystawa pt. „Powstanie Grudniowe 1970 roku” oraz publikacja pt. „Grudniowa kolęda. Kościół katolicki w Trójmieście wobec Grudnia '70” – te m.in. przedsięwzięcia złożą się na przygotowane przez gdański oddział IPN obchody 50. rocznicy krwawych wydarzeń z grudnia 1970 r.
Instytut Pamięci Narodowej przedstawił przedsięwzięcia, które upamiętnią zbliżającą się 50. rocznicę krwawych wydarzeń z grudnia 1970 r. Wśród nich są szczecińsko-gdańska wystawa pt. "Powstanie Grudniowe 1970 roku", a także publikacje i materiały filmowe.