„Gdy myślimy o powstaniu warszawskim, najczęściej mamy przed oczami obraz bohaterskich klawych chłopaków, którzy nawet będąc w największych tarapatach, odpowiadają hardo: +Byczo jest!+; dowódców ocenianych co najmniej niejednoznacznie; krwawe walki, w których fatalnie uzbrojeni powstańcy stawali naprzeciw Niemców dysponujących całym arsenałem różnorodnej broni, w tym samolotami i pociągiem pancernym, a dzieci z butelkami z benzyną biegły na czołgi oraz piękne dziewczyny, które z promiennym uśmiechem opatrują rannych, przenoszą meldunki albo gotują zupę zwaną plujką” – czytamy.
Pielęgniarki, kurierki, tłumaczki, telegrafistki, a nawet żołnierze – kobiety aktywnie uczestniczyły w Powstaniach Śląskich i plebiscycie na Górnym Śląsku, o czym przypomni wystawa, którą będzie można od 3 maja oglądać w Muzeum Śląskim w Katowicach.
Kobiety pełniły aktywną rolę w procesie odzyskania niepodległości - mówi Jolanta Załęczny z Muzeum Niepodległości. Jak zaznaczyła nie tylko uczestniczyły w walkach zarówno na froncie, jak i na jego zapleczu, ale także dbały o rodzinę i utrzymanie polskości.
Pierwszym kobietom na uniwersytetach przyporządkowywano role niższe, administracyjne czy mniej prestiżowe. Co nie znaczy, że ich wkład, praca i zaangażowanie były mniejsze – mówi PAP dr Iwona Dadej, historyk z PAN. 100 lat temu, 28 listopada 1918 r., Józef Piłsudski wydał dekret o ordynacji wyborczej, w którym m.in. przyznawano czynne i bierne prawo wyborcze kobietom.
Na początku niepodległości uświadomiono sobie, jak wielki był wkład kobiet w odzyskanie niepodległości. Z tego powodu jako wyraz uznania za działania polityczne, za walkę i poparcie dla sprawy przyznano im prawa wyborcze – mówi PAP prof. Anna Nasiłowska, filolog z Instytutu Badań Literackich PAN. 100 lat temu, 28 listopada 1918 r., kobiety otrzymały prawa wyborcze.