Krakowscy radni w przyjętej w środę rezolucji apelują do ministra kultury Piotra Glińskiego, by wycofał się ze swojej decyzji o zaprzestaniu finansowania inwestycji, w efekcie której w Muzeum PRL-u miała powstać wystawa stała.
Jeżeli Kraków chce mieć Muzeum PRL-u z ekspozycją stałą, to oczekujemy ambitnej chęci realizowania tego projektu, a nie oczekiwania, że MKiDN wyłoży na to kilkadziesiąt mln zł w sytuacji niewypełniania harmonogramu" - powiedział w czwartek PAP wiceminister kultury Jarosław Sellin.
Minister kultury nie wypowiada umowy o wspólne z Miastem Kraków prowadzenie Muzeum PRL-u - poinformował w środę PAP resort kultury i dziedzictwa narodowego. Zaznaczono, że minister przekaże w 2017 r. 1 mln zł na prowadzenie działalności bieżącej placówki.
Władze Krakowa będą przekonywać ministra kultury do zmiany decyzji w sprawie Muzeum PRL-u. "Warto kontynuować ten projekt. Będziemy starali się przekonać o tym ministra" – powiedział PAP zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig.
„Bywają sytuacje, kiedy w imię najżywotniejszych interesów narodu nawet brudne kłamstwo należy przybierać w szaty prawdy. Tak miała się sprawa z Katyniem”. Zacytowane powyżej słowa zapisał w pamiętnikach były już wówczas I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka. Te dwa zdania są kwintesencją zakłamania, jakie uprawiano przez 45 lat istnienia Polski Ludowej. I choć wkładano wiele pracy, by Polacy uwierzyli w niewinność Stalina i Sowietów – polityka ta przyniosła całkowite fiasko. Wiemy o tym z unikalnych badań, które przeprowadzono u schyłku PRL-u.
Ujawnienie okoliczności mordu w Katyniu było wykluczone, jeśli obywatele mieliby akceptować PRL. Obowiązywała przecież propagandowa przyjaźń z ZSRS, dzięki któremu mieliśmy odzyskać niepodległość i zmienić ustrój na sprawiedliwy oraz zgodny z oczekiwaniami Polaków – mówi PAP dr Piotr Gontarczyk z IPN.
Już w listopadzie 1980 r. gen. Wojciech Jaruzelski na posiedzeniu Komitetu Obrony Kraju referował plan wprowadzenia stanu wojennego - wynika z pakietu dokumentów KOK odtajnionego w Wojskowym Biurze Historycznym. WBH podało tę informację na swoim Twitterze.
Założyła ją prawie 70 lat temu kobieta dla kobiet, by dać im zajęcie i środki do życia w trudnych, powojennych czasach. W najlepszych latach zatrudniała ponad tysiąc osób, dziś pracuje ich tu 20, a szefem jest mężczyzna - pralnia "Praca kobiet", jedyna taka spółdzielnia pracy w Warszawie.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy stwierdził nieważność wyroku sądu PRL, który skazał pięć osób na kary do 6 lat więzienia za udział w proteście z listopada 1956 r., kiedy w mieście m.in. spalono urządzenie zagłuszające Radio Wolna Europa.
Symbolicznym spacerem z białymi i czerwonymi arkuszami papieru, ułożonymi w polską flagę, mieszkańcy Świdnika (Lubelskie) uczcili we wtorek 35. rocznicę Świdnickich Spacerów - pokojowego protestu przeciwko propagandzie władzy w okresie stanu wojennego.