Bohaterowie strajku w Stoczni Gdańskiej, współtwórcy Wolnych Związków Zawodowych i NSZZ „Solidarność”, Joanna i Andrzej Gwiazdowie to postacie od lat funkcjonujące na marginesie wielkiej polityki. Książka „Historia przyznała nam rację” przedstawia najważniejsze etapy ich życia, ukazując też prywatne zainteresowania niezwykłego małżeństwa.
Wydawnictwo Fronda oraz Solidarność Uniwersytetu Warszawskiego zapraszają 21 października na spotkanie z Joanną i Andrzejem Gwiazdami, bohaterami książki „Historia przyznała nam rację”. Spotkanie o początkach Solidarności poprowadzi prof. UW Wojciech Fałkowski.
Trzech sędziów zawodowych zajmie się sprawą dot. próby otrucia w 1981 r. w Radomiu działaczki związkowej Anny Walentynowicz. Sąd podjął decyzję o poszerzeniu składu orzekającego ze względu na doniosłą wagę sprawy i przesunął termin rozprawy z listopada na 18 grudnia.
Gdyby nie stan wojenny, to może rzeczywiście powstałaby jakaś nowa jakość polityczna i dzisiaj bylibyśmy w innym miejscu naszej historii – powiedziała Anna Machcewicz, autorka wydanej niedawno przez Europejskie Centrum Solidarności książki „Bunt. Strajki w Trójmieście. Sierpień 1980”.
O większe otwarcie się na problem przyjęcia w Polsce uchodźców oraz równoczesne wprowadzanie programów integracyjnych, które zapobiegałyby społecznym patologiom, a także aktywność w pracach UE nad wspólną polityką imigracyjną - apeluje do rządu 18 współzałożycieli NSZZ "Solidarność".
Zdaniem b. działaczy opozycji obchody rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych powinno organizować państwo, a nie NSZZ "Solidarność". W ich opinii pozwoliłoby to m.in. uniknąć sytuacji, gdy na uroczystości nie są zapraszane osoby pełniące ważne państwowe funkcje.
Solidarność była jednym z najważniejszych - obok odzyskania niepodległości i II wojny światowej - doświadczeń w najnowszej historii Polski - podkreślił w środę podczas jubileuszowej konferencji IPN w Łodzi prezes Instytutu Łukasz Kamiński.
Legendarny przywódca Solidarności Lech Wałęsa uważa, że to państwo powinno organizować obchody związane z powstaniem "S" i rocznicą podpisania Porozumień Sierpniowych. Jego zdaniem obecny związek NSZZ Solidarność „nie ma z tym nic wspólnego”.