Do końca września mieszkańcy Białegostoku mogą zgłaszać nowych patronów 11 ulic w mieście, których nazwy będą dekomunizowane na mocy wchodzącej 2 września w życie ustawy o zakazie komunizmu lub innego ustroju totalitarnego.
Na Esplanadzie Solidarności przed Parlamentem Europejskim w Brukseli otwarto we wtorek wystawę przypominającą o zamordowaniu przez Niemców w 1941 r. Polaków wykładających na uczelniach wyższych we Lwowie.
Instytut Pamięci Narodowej uhonorował kpt. Józefa Bandzę "Jastrzębia" - jednego z ostatnich żołnierzy mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". 92-letniego weterana odwiedził prezes IPN Jarosław Szarek, który "złożył meldunek" o pogrzebie "Inki" i "Zagończyka".
Danuta Siedzikówna "Inka" i Feliks Selmanowicz "Zagończyk" jako Żołnierze Wyklęci mieli być na zawsze usunięci z polskiej historii - mówi PAP prezes IPN Jarosław Szarek. Podkreśla, że pamięć o podziemiu lat 40. i 50. przywraca dziś młode pokolenie Polaków. "Jeszcze kilka-kilkanaście lat temu chodzono w koszulkach z Che Guevarą, teraz to są koszulki z "Inką" - dodaje.
Powojenna konspiracja antykomunistyczna była bezwzględnie mordowana przez bezpiekę, dlatego jej żołnierze w silnym stopniu byli zmotywowani prawem do samoobrony - mówi historyk dr Tomasz Łabuszewski, który kieruje Biurem Badań Historycznych IPN w Warszawie.
„Inka” jest dla mnie jedną z postaci, o których czytałem od wielu lat, których postawą byłem zafascynowany, poruszony. Stała się symbolem poprzez nieugiętą postawę, którą prezentowała nawet w obliczu śmierci - powiedział PAP wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk.
Danuta Siedzikówna "Inka" i Feliks Selmanowicz "Zagończyk" jako Żołnierze Wyklęci mieli być na zawsze usunięci z polskiej historii. Pamięć o podziemiu lat 40. i 50. przywraca dziś młode pokolenie - mówi PAP prezes IPN Jarosław Szarek. Jeszcze kilka lat temu chodzono w koszulkach z Che Guevarą, teraz to są koszulki z "Inką" - dodaje.
Danuta Siedzikówna "Inka" i Feliks Selmanowicz "Zagończyk" jako Żołnierze Wyklęci mieli być na zawsze usunięci z polskiej historii. Pamięć o podziemiu lat 40. i 50. przywraca dziś młode pokolenie - mówi PAP prezes IPN Jarosław Szarek. Jeszcze kilka lat temu chodzono w koszulkach z Che Guevarą, teraz to są koszulki z "Inką" - dodaje.
Jeszcze ponad 50 pokrzywdzonych pozostało do wysłuchania w procesie emerytowanych generałów SB Władysław C. i Józef S. dotyczącym powołań w stanie wojennym opozycjonistów na rzekome ćwiczenia wojskowe. Dotychczas sąd wysłuchał ponad 180 pokrzywdzonych.
Przy pomniku ofiar faszyzmu w Nowosiółkach k. Białegostoku uczczono w czwartek 75. rocznicę śmierci kilkuset pacjentów szpitala psychiatrycznego w Choroszczy, którzy w 1941 roku w pobliskim lesie zostali zamordowani przez Niemców.