Ponad 30 tys. nazwisk kombatantów, którzy pod rozkazami Józefa Piłsudskiego walczyli o niepodległość Polski, znalazło się Internetowym Wykazie Legionistów Polskich 1914-1918. Portal uruchomiono w sobotę w Kielcach podczas Ogólnopolskiego Zjazdu Rodzin i Przyjaciół Legionów.
Ogólnopolski Zjazd Rodzin i Przyjaciół Legionów rozpoczął się w sobotę w Kielcach. Przedsięwzięcie, któremu towarzyszą warsztaty edukacyjne, wystawa i koncert zorganizowano w stulecie powstania Legionów Polskich - formacji powołanej z inicjatywy Józefa Piłsudskiego.
Ponad 150 unikatowych kart pocztowych, które wysyłali legioniści w latach 1914-17 można zobaczyć na wystawie czynnej od piątku we wrocławskim Muzeum Poczty i Telekomunikacji. Ekspozycja jest częścią obchodów 100. rocznicy wymarszu I Kompanii Kadrowej.
Stulecie wymarszu na wezwanie Józefa Piłsudskiego z Żywca do podkrakowskich Krzeszowic 127 ochotników, upamiętnili w czwartek żywczanie. Na rynku, skąd wyruszył oddział, mieszkańcy złożyli kwiaty. Wartę zaciągnęła młodzież ze Związku Strzeleckiego „Strzelec”.
Polską opłatą za odrodzenie w ramach Austro-Węgier miała być nie tylko krew przelewana przez Polaków w austriackim mundurze, ale także w legionowym – mówi PAP historyk prof. Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta RP. Jak mówi, Legiony stanowiły część armii austriackiej, ale z ducha było to polskie wojsko.
Prezydent Bronisław Komorowski otworzył w środę w Muzeum Narodowym w Krakowie wystawę poświęconą Legionom Polskim i wielkiej wojnie. "W tej wystawie znajdziemy wiele z pięknej i potrzebnej w dalszym ciągu legendy" - podkreślił na wernisażu.
Blisko 700 uczestników wyruszyło w środę rano z krakowskich Oleandrów w 49. Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej w setną rocznice wymarszu "kadrówki". W uroczystym apelu przed wymarszem uczestniczył prezydent Bronisław Komorowski.
Prezydent Bronisław Komorowski wziął we wtorek wieczorem udział w 53. Lekcji Śpiewania "Nie masz to jak Pierwsza, nie" na krakowskim Rynku Głównym. Lekcję zorganizowano z okazji setnej rocznicy wymarszu I Kompanii Kadrowej.