„Niemiecki dom aukcyjny zachował się jak zwykły paser: sprzedał Kandinskiego, mimo że wiedział, że pochodzi z kradzieży z polskiego muzeum...” – napisał na twitterze wicepremier, minister kultury Piotr Gliński komentując czwartkową sprzedaż w berlińskim domu aukcyjnym Grisebach akwareli, skradzionej w 1984 r. ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie.
Renomowany dom aukcyjny, nawet jeśli nie miałby pewności, powinien odstąpić od wystawienia na licytację dzieła, do czasu wyjaśnienia sprawy – mówi PAP dyrektor warszawskiego Muzeum Narodowego Łukasz Gaweł, komentując sprzedaż na aukcji w Berlinie dzieła skradzionego w 1984 roku ze zbiorów polskiej placówki.
W ofercie niemieckiego domu aukcyjnego Grisebach odnaleziono akwarelę Wassilego Kandinskiego „Kompozycja” skradzioną ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie 14 czerwca 1984 r. – podaje resort kultury.
Polska okupowana podczas II wojny światowej przez hitlerowskie Niemcy i ZSRR straciła wskutek ich działań zbrojnych oraz w rezultacie dokonanych przez tych najeźdźców kradzieży ponad 516 tys. dzieł sztuki - napisał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński w artykule opublikowanym w środę w hiszpańskim portalu El Debate.
W piątek w ściśle strzeżonym pomieszczeniu i przy ogromnym zainteresowaniu mediów rozpoczął się w Dreźnie proces w sprawie kradzieży klejnotów ze skarbca Gruene Gewoelbe. Oskarżeni to członkowie znanego berlińskiego klanu. Po skradzionych klejnotach, wartych 113 mln euro, do dziś nie ma śladu.
Sąd w Lelystad w centralnej Holandii skazał w piątek 59-letniego Nilsa M. na osiem lat więzienia za kradzież obrazów Vincenta van Gogha i Fransa Halsa z muzeów w Laren i Leerdam.
Niemiecka prokuratura informuje w czwartek, że wniosła oskarżenie przeciwko sześciu osobom w sprawie kradzieży XVIII-wiecznych klejnotów z Muzeum Zielone Sklepienie w Dreźnie w 2019 roku. Postawiono im zarzut dokonania zorganizowanego napadu i podpalenia.
Muzeum Narodowe w Lublinie odzyskało XVII-wieczny obraz holenderskiego pejzażysty Fransa Posta. Skradziony po wojnie obraz odnalazł się, w okrojonym kształcie, w Muzeum Narodowym w Warszawie, które w 1949 r. kupiło go, nie znając pochodzenia dzieła.
Obraz znaleziony przypadkowo w czarnym worku na śmieci przez ogrodników podczas wyrywania chwastów w Piacenzy na północy Włoch to zapewne skradzione w tym mieście 22 lata temu dzieło Gustava Klimta - przypuszczają śledczy prowadzący dochodzenie w tej sprawie.
Skarbiec Augusta Mocnego w Dreźnie, z którego skradziono cenną biżuterię, na co dzień jest dobrze strzeżony - ocenia dr Mariusz Klarecki, historyk sztuki z Zamku Królewskiego w Warszawie. Łupem złodziei padły trzy komplety klejnotów, jednak nie królewski zielony diament.