1,33 mln osób odwiedziło w ubiegłym roku były niemiecki obóz Auschwitz – poinformował w czwartek PAP rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel. Rok wcześniej placówka odnotowała rekordową liczbę zwiedzających, która sięgnęła 1,43 mln osób.
Określenie „polskie obozy zagłady” jest skandaliczne, niedopuszczalne i zawsze powinno spotykać się z potępiającą reakcją, ale nie oznacza to jednak, że w każdym przypadku mamy do czynienia z przestępstwem - oświadczyła we wtorek Prokuratura Generalna.
Koncepcja Muzeum - Miejsca Pamięci autorstwa Marcina Urbanka, Łukasza Mieszkowskiego, Piotra Michalewicza z Warszawy będzie realizowana na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze (Lubelskie) – poinformował wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Żuchowski.
14 października 1943 r. w niemieckim obozie zagłady w Sobiborze wybuchło żydowskie powstanie. Patrzyłem na ciała zabitych przez nas esesmanów i czułem satysfakcję. Żądaliśmy zemsty na sprawcach niedoli 250 tys. Żydów – mówi PAP uczestnik buntu Philip Bialowitz.
Pod koniec stycznia, w 69. rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz, do tego historycznego miejsca przybędzie ponad 60 izraelskich posłów na specjalną sesję parlamentu Izraela - Knesetu. Tematem sesji będzie zwalczanie antysemityzmu.
Użycie słów "polskie obozy śmierci" to zło z punktu widzenia historii i moralności - zgodzili się badacze z Polski, Niemiec i USA podczas konferencji "Wadliwe kody pamięci". MSZ podaje, że co roku podejmuje w tej sprawie ponad 100 interwencji dyplomatycznych.
2 sierpnia 1943 r. w niemieckim obozie zagłady w Treblince wybuchł zbrojny bunt, w którym wzięło udział ponad 800 więźniów. Szacuje się, że ok. 200 z nich udało się uciec, do końca wojny doczekało nie więcej niż 100. W tym roku mija 70 lat od tego wydarzenia.
Sejmowa Komisji Kultury po długiej debacie przyjęła projekt uchwały upamiętniającej 70. rocznicę buntu więźniów obozu w Treblince. Wątpliwości budziło m.in. "zachwianie proporcji między częścią poświęconą buntowi a fragmentem opisującym pomoc mieszkańców".