Przed 10-metrowym krzyżem w Gibach na Suwalszczyźnie odbyły się w niedzielę uroczystości 69. rocznicy obławy augustowskiej. W lipcu 1945 roku życie straciło ok. 600 polskich partyzantów. Rodziny ofiar ciągle czekają na ujawnienie przez Rosję prawdy o zbrodni.
Mieszkańcy Sejn i okolic obchodzili w sobotę 69. rocznicę obławy augustowskiej podczas której w 1945 r. życie straciło blisko dwa tysiące polskich partyzantów. Rodziny ofiar wciąż czekają na ujawnienie przez Rosję wszystkich informacji o zbrodni.
Nadzieję na współpracę z Białorusią w zakresie dostępu do archiwów oraz poszukiwania miejsca pochówku ofiar tzw. obławy augustowskiej wyraziła w poniedziałek po rozmowach w trzech ministerstwach w Mińsku dyrektor białostockiego oddziału IPN Barbara Bojaryn.
Blisko 14 tys. podpisów zebrał Instytut Studiów Politycznych PAN pod apelem do władz RP w sprawie wyjaśnienia tzw. obławy augustowskiej. Zbiórka zakończyła się, w lipcu listy z podpisami mają trafić do Sejmu, Senatu, kancelarii prezydenta i premiera.
W Jaziewie i Mikaszówce (Podlaskie) od kilkunastu kolejnych osób pobrano w piątek materiał biologiczny do przyszłych badań DNA w ramach śledztwa IPN dotyczącego obławy augustowskiej. W sumie udało się dotąd pobrać materiał DNA od ponad stu osób.
Ponad 80 osób, bliskich ofiar obławy augustowskiej, oddało dotąd materiał biologiczny do przyszłych badań DNA w ramach śledztwa prowadzonego przez IPN - poinformował PAP szef pionu śledczego IPN w Białymstoku prok. Zbigniew Kulikowski.
Materiał genetyczny do porównań DNA od ok. 50 osób zebrali genetycy oraz prokuratorzy IPN od bliskich ofiar tzw. obławy augustowskiej, w której w lipcu 1945 r. z rąk sowieckich zginęło ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego.
Z dużym odzewem spotkał się apel IPN ws. zbierania materiału DNA od rodzin ofiar zbrodni komunistycznych w regionie, w tym tzw. obławy augustowskiej - poinformowała PAP dyrektor oddziału Instytutu w Białymstoku Barbara Bojaryn-Kazberuk.
We wtorek IPN rozpocznie w terenie zbieranie materiału DNA rodzin ofiar tzw. obławy augustowskiej, w której w lipcu 1945 roku zginęło około sześciuset działaczy podziemia niepodległościowego z Suwalszczyzny. Nie wiadomo do dziś, gdzie zostali pochowani.
Polacy zamordowani w wyniku tzw. obławy augustowskiej mogli być rozstrzelani w Lidzie na Białorusi - wynika z wersji śledczej rozważanej przez prokuraturę IPN. Hipotezę tę uprawdopodobniają zeznania świadków i fotografie ekshumacji z 1945 r.