Instytut Studiów Politycznych PAN przedłużył do końca kwietnia 2014 roku akcję zbierania podpisów pod apelem do władz RP w sprawie wyjaśnienia tzw. obławy augustowskiej. Dotąd udało się zebrać blisko 13 tys. podpisów - poinformował PAP w piątek Instytut.
IPN chce stworzyć bazę DNA rodzin ofiar tzw. obławy augustowskiej: zbrodni komunistycznych z lipca 1945 r. popełnionych w nieustalonym miejscu na ok. 600 osobach, które zatrzymano na terenie powiatów augustowskiego, suwalskiego, sejneńskiego i sokólskiego.
Pion śledczy IPN w Białymstoku szuka osób, które mogłyby pomóc wyjaśnić sprawę zabójstw Polaków w lipcu i sierpniu 1945 roku na terenie poligonu w Lidzie (obecnie Białoruś). Chodzi o śledztwo dotyczące tzw. obławy augustowskiej.
Ujawnienie przez Rosję listy ofiar obławy augustowskiej i miejsca ich spoczynku byłoby gestem humanitarnym dla bliskich ofiar - apeluje MSZ, odnosząc się do odmowy rosyjskiej pomocy prawnej w śledztwie IPN dot. mordu z 1945 r.
Śledztwo IPN dotyczące obławy augustowskiej będzie kontynuowane mimo odmowy pomocy prawnej ze strony rosyjskiej prokuratury – zapewnił w środę prezes IPN Łukasz Kamiński. Zaznaczył jednak, że odmowa ta utrudni prowadzenie śledztwa, i że jest nią rozczarowany.
Nie będzie pomocy prawnej Rosji w śledztwie pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej ws. obławy augustowskiej z 1945 r. i zamordowania ok. 600 Polaków przez kontrwywiad wojsk ZSRR - ujawnił we wtorek IPN.
.Okoliczności obławy augustowskiej, największej niewyjaśnionej zbrodni na Polakach po wojnie, przedstawia wystawa IPN „Obława Augustowska – Lipiec 1945”, otwarta w środę w gmachu Sejmu. W lipcu 2013 r. przypada 68. rocznica sowieckich mordów na ok. 600 polskich obywatelach.
Przed 10-metrowym krzyżem w Gibach na Suwalszczyźnie odbyły się w niedzielę uroczystości 68. rocznicy obławy augustowskiej. W lipcu 1945 roku życie straciło ok. 600 polskich partyzantów. Rodziny ofiar wciąż czekają na ujawnienie przez Rosję prawdy o zbrodni.
Autorka książki o tzw. obławie augustowskiej ma przeprosić w regionalnej gazecie osobę wymienioną w tej publikacji, a IPN który książkę wydał, z kolejnych jej wydań ma usunąć zakwestionowane informacje - orzekł we wtorek Sąd Apelacyjny w Białymstoku