100 tys. zł zadośćuczynienia przyznał w piątek Sąd Apelacyjny w Krakowie Krystianowi Brodackiemu za naruszenie jego dóbr osobistych przez portal Onet.pl. Chodzi o zamieszczenie przy artykule z 2016 r. dotyczącym prostytucji podczas okupacji zdjęcia kobiet prowadzonych na rozstrzelanie w Palmirach, wśród których Brodacki rozpoznał swoją matkę.
O 17.00, w godzinę „W”, o której 75 lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie, w stolicy rozległ się dźwięk syren w hołdzie uczestnikom zrywu. Na minutę na ulicach przystanęli przechodnie, zatrzymały się samochody, tramwaje, autobusy.
Koncertem, przemówieniem b. więźnia Stanisława Zalewskiego i złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Drzewa Pawiackiego uczczona zostanie pamięć o ofiarach likwidacji Pawiaka. Uroczystości w 75. rocznicę likwidacji odbędą się we wtorek w Muzeum Więzienia Pawiak - Muzeum Niepodległości w Warszawie.
Radni pomorskiego sejmiku samorządowego zdecydowali w poniedziałek o przekazaniu 180 tys. zł na budowę pomnika w Lesie Szpęgawskim. Upamiętni on ok. 7 tysięcy Pomorzan, głównie Polaków, zamordowanych tutaj przez Niemców na przełomie 1939 i 1940 roku.
Wystawę „Zapomniane ofiary nazistowskiej eutanazji”, poruszającą temat mordu na pacjentach śląskich zakładów leczniczych w latach 1940–1945, można do 16 sierpnia oglądać w Pałacu w Krzyżowej na Dolnym Śląsku.
19 lipca 1943 r. Niemcy stracili na szubienicy w obozie Auschwitz 12 Polaków w odwecie za ucieczkę trzech ich kolegów z komanda mierników. Była to największa publiczna egzekucja wykonana przez powieszenie w historii KL Auschwitz.
Mieszkańcy Michniowa, kombatanci i przedstawiciele władz wzięli udział w obchodach Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej, w 76. rocznicę pacyfikacji wsi, podczas której Niemcy zamordowali ponad 200 mężczyzn, kobiet i dzieci.
75 lat temu, 29 czerwca 1944 r., żołnierze batalionu „Zośka” uwolnili kilkunastu więźniów z warszawskiego szpitala Jana Bożego przy ul. Bonifraterskiej, blisko Starówki. Była to trzecia podobna akcja Armii Krajowej przeprowadzona w tym samym szpitalu w ciągu dwóch miesięcy. A zarazem przedostatnia polskiego podziemia przed wybuchem powstania.
Człowiek, który był synonimem okrutnych niemieckich zbrodni w Auschwitz, nigdy nie poniósł za nie kary. Zmarł w Brazylii dopiero w lutym 1979 r.– utopił się na plaży w trakcie kąpieli w Atlantyku, bo doznał wylewu. Ani rządy Niemiec, ani Izraela czy USA nie poszukiwały go intensywnie – wynika z wydanej właśnie przez „Znak” książki Geralda Posnera i Johna Ware’a.