Wolna Polska może wręczyć te odznaczenia wam, dzięki waszej walce, bo gdyby tej walki nie było, to wolnej Polski też by nie było - mówił prezydent Andrzej Duda podczas środowej uroczystości wręczenia odznaczeń z okazji 35. rocznicy powstania Solidarności Walczącej.
Organizacją, która "przyczyniła się do zwycięstwa wolności i niepodległości" nazwał wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki Solidarność Walczącą. Z okazji 35-lecia jej istnienia w Sejmie we wtorek otwarto wystawę przypominającą historię tej organizacji.
Narodowy Bank Polski wprowadził we wtorek do obiegu pierwszą kolekcjonerską monetę dwupoziomową. Upamiętnia 35-lecie powstania Solidarności Walczącej - podał NBP w komunikacie.
Wrocławski oddział Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczął przedsięwzięcie badawcze pt. „Solidarność Walcząca na Dolnym Śląsku 1982-1990”. Jego efektem ma być wydanie w 2020 r. wspomnieniowej książki z relacjami członków tej organizacji.
Wszystkie kluby i koła poparły w środę podczas sejmowej debaty projekt nowelizacji, przyznający 400 zł miesięcznie działaczom opozycji antykomunistycznej i osobom represjonowanym w okresie PRL. Świadczenie ma być przyznawane bezterminowo i bez względu na dochód.
Dziewięć osób, w tym jedną pośmiertnie, uhonorowano w czwartek w Białymstoku nadanymi przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżami Wolności i Solidarności za walkę z systemem komunistycznym. Odznaczania wręczył wiceprezes Instytutu Jan Baster.
Działacze opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowane z powodów politycznych będą otrzymywali 400 zł miesięcznie do końca życia - takie m.in. rozwiązanie zakłada projekt nowelizacji, który w środę poparła sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny.
Stworzone podczas internowania i więzienia rysunki, malowidła na chustach, czy znaczki opozycyjnej poczty z lat 80. można zobaczyć na wystawie „Zza krat”, otwartej we wtorek w Śląskim Centrum Wolności i Solidarności (ŚCWiS) przy katowickiej kopalni „Wujek”.
41 lat temu, 15 maja 1977 r., w Krakowie powstał Studencki Komitet Solidarności (SKS). Bezpośredni impulsem do jego powołania była śmierć Stanisława Pyjasa, 24-letniego studenta polonistyki UJ i współpracownika KOR. SKS był pierwszą, działającą jawnie opozycyjną organizacją studencką.