Celina do Zygmunta, 24 kwietnia 1953 roku: „Przerwałam ten list, bo poszłam na obiad, zaszłam na Planty i oczarowała mnie cudowna, jasna zieleń drzew, trawników i krzewów. Mimo zimna kwitną już czereśnie i śliwy. Widziałam też kobiety z bukietami czeremchy. A niedługo Jego imieniny – oby wszystko czego pragnie się spełniło! Cały dzień ten będę przy nim myślami i modlitwą. Może Bóg da, że go jeszcze w tym życiu zobaczę – że dożyję tego szczęścia”. Imieniny Zygmunta przypadają 2 maja…
Pyta Zygmunt Nowakowski 4 listopada 1953 roku: „Dowiedziałem się z radia, że zmarł Zdzisław Jachimecki. Nie wiem, czy Pani utrzymywała z nim ostatnio kontakty. To była para jeszcze bardziej nierozdzielna niż Pawlasowie”. Nie wiemy już dziś, co za „Pawlasów” ma na myśli…. Kontynuuje: „Bardzo żal mi Zosi, która znajdzie się w zupełnej pustce”. Odpowiedź z Krakowa przyjdzie 12 grudnia: „Zosia po śmierci Zdzisełka trzyma się podobno nadzwyczaj dzielnie – zresztą była na to przygotowana, bo on już dawno chorował na serce. Ja spotykałam ich tylko przelotnie i nieczęsto na ulicy – i zamienialiśmy parę słów. Żadnych prawie stosunków towarzyskich nie utrzymuję”.
Zygmunt Nowakowski w detroickim „Dzienniku Polskim”, 30 stycznia 1954 roku: „Pomoc dla kraju rozwinęła się szczególnie w ostatnich siedmiu–ośmiu latach, i nie było wśród nas nikogo, kto nie wysyłał paczek. […] Teraz, w pierwszych dniach lutego cała nasza akcja skończy się z powodu jakiegoś niebywale wysokiego cła, które «rząd» warszawski nałożył na przesyłki z zagranicy”. Uzna go za okrucieństwo.
„Znaszli ten kraj, gdzie cytryna dojrzewa?” – pytał Goethe, tłumaczony przez Mickiewicza. Może tym skojarzeniem niesiony, wypatrzył Zygmunt Nowakowski w 1930 roku na Sycylii brzemienny dla siebie epizod? Droczy się z Mieczysławem Grydzewskim 3 marca 1961 roku, negocjując po kilkuletniej przerwie: „To pewna, że powrót do «Wiadomości» wymaga wysiłku. Z byle czym nie wrócę i muszę jakoś przyzwoicie zacząć, teraz zaś nawet nie potrafię myśleć o tym”. Dlaczego? „Zawiesiłem wszelkie roboty […]. Za jakieś dziesięć dni wyjadę zapewne na krótko do Taorminy, ale tam także pisać nie będę i nawet nie wezmę […] maszyny”.
Nie stała się ta miłość (nie miłość?) tematem książki z serii „Pary”, jak – nie przymierzając – Celina i Adam. Ale i związek ten – zupełnie inny! W kontraście do Mickiewiczów, niespełniony, bezżenny, szczęśliwy. A może tylko przyjaźń? Róża Celina Otowska (1882–1973), przed wojną – zapracowana dziedziczka z Trzęsówki pod Kolbuszową, wdowa o artystycznym zacięciu. Zygmunt Nowakowski (1891–1963), słynny felietonista „Ilustrowanego Kuryera Codziennego” i wzięty prozaik, w latach trzydziestych – po rozstaniu z teatrem – pisze, goszcząc w jej majątku, najważniejsze utwory.
130 lat temu urodził się Henryk Sławik, działacz socjalistyczny, podczas II wojny szef Komitetu Obywatelskiego na Węgrzech. Uratował kilka tysięcy polskich Żydów. "O jego pamięć upomniano się w wolnej Polsce" - powiedział w rozmowie z PAP dr hab. Tomasz Kurpierz, historyk z katowickiego oddziału IPN.
Sejm podjął uchwałę ws. upamiętnienia 75. rocznicy wznowienia „Wiadomości”. Dokument głosi, że redagowane w Londynie pismo było „najpoważniejszym ośrodkiem integrującym polskich emigracyjnych poetów i pisarzy, historyków i krytyków literatury i sztuki, bez względu na przekonania polityczne”.
Fotografie cennych dokumentów i przedmiotów związanych z historią polskiej emigracji można oglądać na wystawie „Polonica emigracyjne” otwartej w czwartek na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie.