W położonej niedaleko Astany wsi Pietrowka, założonej przez Polaków zesłanych w latach 30. XX wieku, jest pomnik wdzięczności Kazachom, którzy uratowali wielu zesłańców przed śmiercią; pamięć o zesłaniach jest tu wciąż żywa, a polskość pielęgnują księża z Polski.
Papież Franciszek powiedział w środę podczas mszy w stolicy Kazachstanu, Nur-Sułtanie, że pokoju nigdy nie zdobywa się raz na zawsze. „Trzeba go zdobywać każdego dnia, podobnie jak współistnienie różnych grup etnicznych i tradycji religijnych, integralny rozwój, sprawiedliwość społeczną” – wskazywał. We mszy uczestniczyli potomkowie polskich zesłańców.
W Kazachstanie bardzo dużo mówi się o sytuacji w Ukrainie. Organizujemy zbiórki dla dzieci wojny. Współczujemy całemu narodowi ukraińskiemu, który jest bliski naszemu sercu – mówi PAP prezes Związku Polaków w Kazachstanie Katarzyna Ostrowska.
Osobiste przedmioty należące do Polaków deportowanych do Kazachstanu: książki, talerzyk, haftowany ręcznik, przekazali do Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku działacze Związku Polaków w Kazachstanie. Muzeum i Związek będą ze sobą współpracować.
Kieruję swoje myśli w stronę tych, którzy 85 lat temu wysiedli tu, w pustym stepie i musieli tu przeżyć – mówił w niedzielę marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas spotkania z Polonią w Domu Polskim w miejscowości Pierwomajka w Kazachstanie.
Zmarł Tassybai Abdikarimow, Kazach, który w 1952 r. uratował od śmierci głodowej polską rodzinę Jabłońskich, zesłaną do Kazachstanu - poinformował w piątek w komunikacie Instytut Pileckiego, powołując się na rodzinę zmarłego.
„Droga Rodaczko, Drogi Rodaku, jestem wzruszona i szczęśliwa, mogąc dzisiaj, w tym historycznym momencie, zaprosić Was do powrotu do Kraju. Mimo fizycznego oddalenia, mimo dramatycznych nieraz przeciwności, jakich doświadczyliście, nigdy nie przestaliście być Polakami” – pisała premier Beata Szydło w liście zachęcającym do powrotu.