Ambasador RP w Rosji Krzysztof Krajewski przybył w piątek na uroczystości pogrzebowe opozycyjnego polityka Aleksieja Nawalnego. Policja uniemożliwia wejście do cerkwi - napisała Ambasada RP w Moskwie.
Przywódcy Rosji postrzegają wojnę jako normalny sposób prowadzenia dyplomacji – ocenił w wywiadzie dla dziennika "Le Figaro" prof. Pierre Gonneau, francuski historyk specjalizujący się w dziejach Rosji.
Rosja oskarża nas, że jesteśmy "więźniami rusofobii", ale fobia jest strachem nieracjonalnym. Tymczasem Rosja niemal codziennie grozi nam jądrową zagładą - mówił w piątek podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Odpowiedział w ten sposób na zarzuty i kłamstwa rosyjskiego ambasadora.
Rosjanie oceniają obecnie swoich liderów pod kątem zdolności do rozszerzania granic kraju i jego strefy wpływów - powiedział PAP prezydent Estonii Alar Karis. Dodał, że ta różnica w sposobie myślenia jest zbyt wielka, by rozwijać normalne relacje pomiędzy Europą i Rosją.
Wojska rosyjskie rozpoczęły atak na Ukrainę 24 lutego 2022 r. Siły rosyjskie były rozmieszczane przy ukraińskiej granicy już od grudnia roku 2021. W pierwszej fazie wojny Rosjanie atakowali z czterech kierunków: z terytorium Białorusi w stronę Kijowa, z Rosji na Charków i Sumy, z Krymu na Chersoń i Zaporoże oraz z tzw. ludowych republik na umocnioną linię w Donbasie. Po pierwszych miesiącach walki zamieniły się w wojnę pozycyjną i żadna ze stron nie jest obecnie w stanie uzyskać znaczącej przewagi.
Ukraina zachowała państwowość i nie stała się rosyjską kolonią, a świat zobaczył, jak wielkim zagrożeniem jest Moskwa – tak dwa lata pełnoskalowej wojny, którą prowadzi przeciw Ukrainie Rosja podsumował kijowski politolog Ołeksandr Musijenko.
Za naszą wschodnią granicą trwa wojna, która pochłonęła setki tysięcy ofiar, a miliony ukraińskich obywateli zmusiła do uchodźstwa. Federacja Rosyjska zaatakowała Ukrainę, dążąc do podporządkowania jej sobie. Rosyjska propaganda, tłumacząc imperialną politykę, często sięga do argumentów historycznych i jednocześnie stara się przekonać świat, że Rosja nigdy nikogo nie zaatakowała.
Rosyjski obrońca praw człowieka, współtwórca Stowarzyszenia Memoriał powiedział włoskiemu dziennikowi „Corriere della Sera”, że Aleksiej Nawalny był „długo" i "metodycznie" zabijany. „Starano się na wszelkie sposoby sprawić, by umarł”- stwierdził Oleg Orłow.
Mieszkańcy niektórych miast Rosji zaczęli składać kwiaty pod pomnikami ofiar represji politycznych po podaniu informacji o śmierci lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, chociaż prokuratura ostrzegła przed masowymi protestami w Moskwie.