Pożegnalny list do rodziny, napisany przez członka polskiego ruchu oporu Józefa Przywarę na trzy godziny przed egzekucją, został odnaleziony i trafił do cieszyńskiego Muzeum 4. Pułku Strzelców Podhalańskich – powiedział PAP właściciel placówki Krzysztof Neścior.
Jeszcze przed 1 listopada tego roku na cmentarzu miejskim w Płocku (Mazowieckie) odnowiony zostanie grób członków ruchu oporu z czasów II wojny światowej. W miejscu ich spoczynku ustawiona zostanie nowa granitowa płyta nawiązująca do poświęconego im pomnika, który znajduje się w centrum miasta.
80 lat temu, 19 kwietnia 1943 r., żołnierze Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór wkraczającym do getta warszawskiego siłom niemieckim. Tym samym rozpoczęli powstanie, które nie miało szans na zwycięstwo. Ich celem była godna śmierć w walce.
Polskie Państwo Podziemne działając w latach 1939–45 na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów, było fenomenem w ogarniętej wojną Europie. Jego początkiem było utworzenie 27 września 1939 r. Służby Zwycięstwu Polski, przekształconej w Związek Walki Zbrojnej, a następnie w AK.
W Moskwie na terenie Muzeum Żydowskiego odsłonięto we wtorek pomnik bohaterów ruchu oporu w nazistowskich obozach koncentracyjnych i gettach podczas II wojny światowej. W ceremonii wzięli udział prezydent Władimir Putin i przedstawiciele wspólnoty żydowskiej.
Warsztaty, grę terenową i zwiedzanie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku w Lublinie poświęcone obozowemu ruchowi oporu, opisanemu we wspomnieniach Jerzego Kwiatkowskiego „485 dni na Majdanku”, organizuje tutejsze Muzeum.
Serię artykułów i wywiadów publikowanych w czeskich mediach oraz cykl materiałów edukacyjnych dla uczniów i nauczycieli - przygotował z okazji 75. rocznicy powstania Armii Krajowej Instytut Polski w Pradze. Akcja ma przypominać Czechom o fenomenie Polskiego Państwa Podziemnego.
Prezydent Andrzej Duda odsłonił w czwartek na murze katolickiej katedry w Kopenhadze tablicę upamiętniającą małżeństwo Lucjana i Anny „Lone” Masłochów, zaangażowanych w ruch oporu w Danii podczas drugiej wojny światowej.
„Jaki był powód, dla którego Barabasz znalazł się w kłopotach prawnych i został skazany na śmierć? Przez wiele wieków Kościół żył w przekonaniu, że Barabasz był zwykłym mordercą. W tej chwili coraz bardziej jesteśmy skłonni sądzić, że nie był on zwykłym bandytą a powstańcem, uczestnikiem ruchu antyrzymskiego.
Dyrektor stołecznego Muzeum Historii Polski Robert Kostro podkreślił w rozmowie z PAP, że Iwanow-Szajnowicz był jednym z najwybitniejszych alianckich agentów w czasie II wojny światowej. „Zorganizował siatkę wywiadowczą na terenie Grecji, dokonywał aktów dywersji i sabotażu na wielką skalę (...). To niezwykłe, jak jedna osoba mogła tak wiele uczynić; Iwanow-Szajnowicz to taki polski James Bond, postać fenomenalna, bardzo ważna dla losów II wojny światowej, a zarazem nieco zapomniana” – tłumaczył Kostro.