W nocy usłyszałem krzyki, huki, dobijanie do drzwi; do mieszkania wpadło SB, ZOMO - opowiadał PAP opozycjonista PRL Ryszard Majdzik o nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. "Powykręcano nam nogi i ręce, wyniesiono nas na rękach, wrzucono do budy milicyjnej w samej bieliźnie" - wspominał.