W czwartek 22 lutego sąd ma ogłosić wyrok w procesie emerytowanych gen. SB Władysława C. i Józefa S. oskarżonych o bezprawne powołanie w stanie wojennym opozycjonistów na rzekome ćwiczenia wojskowe. Oskarżenie chce kary więzienia w zawieszeniu, obrona umorzenia sprawy.
Wojskowe Obozy Internowania były formą represji wobec podziemia niepodległościowego - mówią PAP poszkodowani w procesie b. generałów SB - Władysława C. i Józefa S. - oskarżonych przez IPN o bezprawne powołanie opozycjonistów w stanie wojennym na ćwiczenia wojskowe.
Zostałem powołany na ćwiczenia rezerwy nie będąc nigdy w wojsku - opowiadał PAP represjonowany w obozie w Chełmnie Andrzej Adamczyk. "Nie udało do końca wyjść bez szwanku, dlatego że ja całe 90 dni praktycznie byłem na zwolnieniu lekarskim"- dodał opozycjonista PRL.
Od samego początku zatrzymania wiedziałem w jakiej roli tam jadę - mówił PAP represjonowany w obozie w Chełmnie Stanisław Szukała. Podkreślił jednak, że przerosło jego oczekiwania to, że internowano go jako osobę, która właśnie przeszła poważną operację dłoni.
Letnie i zimowe igrzyska olimpijskie, będące największymi i najbardziej prestiżowymi zawodami sportowymi, ściągają przed telewizory miliony widzów. Zmagania „czempionów sportu” budzą emocje, niekiedy zresztą bardzo silne. Jednak olimpiady po II wojnie światowej były nie tylko zmaganiami sportowców, ale również polem konfrontacji dwóch wrogich obozów – z jednej strony państw kapitalistycznych (na czele ze Stanami Zjednoczonymi), z drugiej zaś krajów tzw. demokracji ludowej – tu prym wiódł oczywiście Związek Sowiecki. To zaś powodowało, że igrzyskami interesowali się również „smutni panowie”. W przypadku PRL głównie ze Służby Bezpieczeństwa i – w mniejszym zakresie – Wojskowej Służby Wewnętrznej.
IPN zażądał w czwartek kary roku więzienia w zawieszeniu oraz grzywny dla b. generałów SB Władysława C. i Józefa S. oskarżonych o bezprawne powołanie w stanie wojennym opozycjonistów na rzekome ćwiczenia wojskowe. Obrona wniosła o umorzenie postępowania z powodu przedawnienia.
Sąd Rejonowy w Gdańsku, zlecając dalsze postępowanie w sprawie akt TW "Bolek", nie zakwestionował ustaleń IPN o autentyczności dokumentów z teczki "Bolka". Dodatkowa opinia grafologów wymagana jest ze względu na "znaczenie tej sprawy dla Lecha Wałęsy i historii Polski" - podaje IPN.
Przez kilkanaście miesięcy legalnej działalności NSZZ „Solidarność” towarzyszyły obawy przed pacyfikacją siłową, czy to przez peerelowskie władze, czy też jak w 1956 r. na Węgrzech i w 1968 r. Czechosłowacji przez wojska sowieckie. Co najmniej dwukrotnie wydawało się, że ten drugi scenariusz jest bliski realizacji - w grudniu 1980 r. oraz w marcu 1981 r. Szczególnie realna „bratnia interwencja” wydawała się w czasie tzw. kryzysu bydgoskiego, spowodowano pobiciem przez milicję działaczy „Solidarności” zaproszonych na sesję Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy w dniu 19 marca 1981 r.
"Pluskwy w hotelu, cień na ulicy" - to tytuł wystawy o tajnych technikach inwigilacji SB, którą przygotowało Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie. Ekspozycja z okazji 36-lecia stanu wojennego będzie otwarta dla zwiedzających w środę od godz. 12.
IPN złożył apelację od wyroku w procesie dot. zamiaru podania w 1981 r. legendzie NSZZ "Solidarność" Annie Walentynowicz leku, który mógłby zagrozić jej zdrowiu lub życiu. Wcześniej sąd w Radomiu uniewinnił trzech byłych funkcjonariuszy SB.