Dokumenty w sprawie tajnego współpracownika SB "Bolka" nie są zaskoczeniem, szkoda, że nie można było z nich skorzystać w 2000 r., gdy Lech Wałęsa był lustrowany - powiedział PAP Bogusław Nizieński, pierwszy Rzecznik Interesu Publicznego. Przypomniał, że nie można już wznowić tej lustracji.
B. działacze opozycji antykomunistycznej, współpracujący dawniej z Lechem Wałęsą nie wiedzą, kim jest "człowiek-sprawca", który, według Wałęsy, może ujawnić prawdę o jego przeszłości. Przyznają, że o pewnych kontaktach Wałęsy z SB wiadomo od dłuższego czasu.
Ci co atakowali Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka za książkę "SB a Lech Wałęsa" powinni zdobyć się na słowo "przepraszam" - tak prof. Antoni Dudek odnosi się do informacji IPN, iż w dokumentach zabezpieczonych w domu gen. Kiszczaka jest teczka personalna i teczka pracy TW "Bolek".
Być może dokumenty znalezione w prywatnych archiwach gen. Czesława Kiszczaka są tymi samymi, które zostały spreparowane i wysłane do Komitetu Noblowskiego, by Lech Wałęsa nie otrzymał Pokojowej Nagrody Nobla - ocenił b. opozycjonista z czasów PRL, poseł PO Jerzy Borowczak.
Dokonujemy oceny człowieka poprzez materiały kata – tak o ujawnionych przez IPN dokumentach mówi historyk i b. współpracownik Lecha Wałęsy dr Andrzej Drzycimski. Podkreśla, że „rewolucji i przemian nie dokonują aniołowie, ale ludzie krwiści, ze swoimi wielkościami i małościami”.
To trochę niesprawiedliwe mówić, że znaleźli coś, a jeszcze tego nie pokazali – powiedziała PAP Anna Domińska, córka Lecha Wałęsy i jednocześnie szefowa jego gdańskiego biura. Na mojego ojca zostało powiedziane już wszystko, ale mało jest potwierdzonych informacji - dodała.