Zbrodnia katyńska była zbrodnią wojenną ZSRR, którego spadkobiercą jest Rosja; to wiąże się z odpowiedzialnością prawną, która oznacza prawo do odszkodowań, i tego Rosjanie obawiają się najbardziej - powiedziała PAP ekspertka prawa międzynarodowego dr Patrycja Grzebyk.
Stalingrad w sobotę ponownie pojawi się na kilka godzin na mapie, a portrety Józefa Stalina zostaną rozlepione w autobusach, gdy Rosja celebrować będzie pamięć o epickiej bitwie, która przyniosła zwrot w drugiej wojnie światowej - pisze agencja Reuters.
W dniu obchodów 70. rocznicy zwycięstwa w bitwie stalingradzkiej Wołgograd wróci 2 lutego do wojennej nazwy - Stalingrad, a na jego ulice wyjadą "stalinobusy", tj. autobusy komunikacji miejskiej ozdobione portretami Józefa Stalina. Decyzję o przemianowaniu Wołgogradu na czas obchodów rocznicy jednej z największych bitew II wojny światowej podjęła w czwartek rada miejska.
Dopóki pełna prawda o zbrodni katyńskiej nie będzie odkryta, władze Rosji muszą w świetle prawa międzynarodowego zbadać wszystkie jej okoliczności - przekonuje Amnesty International, która dołączyła do skargi katyńskiej w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.
Białoruś może przeprowadzić ekshumację w Kuropatach pod Mińskiem, gdzie spoczywają ofiary stalinowskich represji, jeśli Polska za to zapłaci - oświadczył we wtorek na konferencji prasowej prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka.
13 stycznia 1953 roku gazeta „Prawda” podała informację o wykryciu „spisku lekarzy”, planujących zamordowanie przywódców sowieckiej partii i państwa. Tzw. spisek lekarzy kremlowskich – część z nich pracowała w Klinice Kremlowskiej - był ostatnim ze zbrodniczych pomysłów Józefa Stalina.
Dokumentację w sprawie obławy augustowskiej można odnaleźć w archiwach Federalnej Służby Bezpieczeństwa - uważa rosyjski historyk Nikita Pietrow z Memoriału. W rozmowie z PAP badacz podkreślił, że FSB ma 575 teczek personalnych polskich ofiar z 1945 r.
Ponad dwa tysiące ludzi z kłosami zboża w dłoniach przemaszerowało w sobotę ulicami Kijowa do Pomnika Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu na Ukrainie w latach 1932-33. Historycy szacują, że tragedia ta mogła pochłonąć nawet 10 milionów istnień. „W tamtych czasach mógł nas uratować chleb. Teraz uratuje nas pamięć” – głosiły napisy na transparentach. Idący w marszu mówili, że jednoczy ich pamięć, która żyje w historiach rodzinnych z czasów Wielkiego Głodu.
Wielki Głód lat 1932-33 był dla Ukrainy najtrudniejszą próbą, która zmieniła historię kraju i los żyjącego w nim narodu – oświadczył prezydent Wiktor Janukowycz z okazji przypadającego w sobotę Dnia Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu.