Wczoraj przedstawiono zarzuty 25 funkcjonariuszom z ośrodka internowania w Kwidzynie. Pobicie internowanych było niegodziwością, która nie została ukarana – ocenił prezes IPN dr Karol Nawrocki na konferencji ws. pobicia ponad 100 internowanych w sierpniu 1982 roku.
Wyniki śledztwa w sprawie pobicia internowanych w Ośrodku Odosobnienia w Kwidzynie utwierdzają w przekonaniu, że nawet po kilkudziesięciu latach jest możliwe przywracanie sprawiedliwości – mówi PAP szef pionu śledczego IPN, prokurator Andrzej Pozorski.
13 czerwca w Przystanku Historia IPN w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa w sprawie pacyfikacji internowanych w Kwidzynie (14 sierpnia 1982 r.) z udziałem prezesa instytutu dr. Karola Nawrockiego oraz dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prok. Andrzeja Pozorskiego.
W piątek we Wrocławiu zaplanowano premierę filmu „Stanisław Helski. Dlatego” o działaczu rolniczej „Solidarności”. Tytułowy bohater w akcie desperacji w 1994 r. w księgarni we Wrocławiu uderzył Wojciecha Jaruzelskiego kamieniem w głowę. W mediach przedstawiano go jako zamachowca.
Grzegorz Przemyk stał się symbolem bestialstwa aparatu władzy PRL. Jego sprawa jest jednak wyrzutem sumienia III RP, ponieważ nie udało się jej do końca wyjaśnić i sprawiedliwie skazać wszystkich sprawców – mówi PAP dr hab. Patryk Pleskot, naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie.
Przedstawiciele osób represjonowanych w stanie wojennym spotkali się w niedzielę na Jasnej Górze na 26. pielgrzymce tych środowisk. Wyrazili sprzeciw wobec niszczenia wizerunku św. Jana Pawła II, którego uznają za najważniejszego z ojców niepodległości Polski.
Sędzia, który nie kieruje się sprawiedliwością, tak jak to się działo w sprawie Grzegorza Przemyka, staje się sam narzędziem bezprawia. Nigdy nie jest za późno na sprawiedliwość, jesteśmy to winni ofiarom represji stanu wojennego – mówi PAP rzecznik IPN dr Rafał Leśkiewicz.
40 lat temu, 14 maja 1983 r., zmarł Grzegorz Przemyk, maturzysta dwa dni wcześniej skatowany w komisariacie MO przy Jezuickiej na warszawskiej Starówce. Bezpośrednią odpowiedzialność za jego śmierć ponosi grupa milicjantów. Bezkarność zapewniła im junta stanu wojennego, która bezwzględnie rozegrała tę tragedię.
40 lat temu, 14 maja 1983 r., zmarł Grzegorz Przemyk, maturzysta dwa dni wcześniej skatowany w komisariacie MO przy Jezuickiej na warszawskiej Starówce. Bezpośrednią odpowiedzialność za jego śmierć ponosi grupa milicjantów. Bezkarność zapewniła im junta stanu wojennego, która bezwzględnie rozegrała tę tragedię.
Prace projektantek-amatorek oraz ubrania zaprojektowane przez profesjonalnych twórców, jak Jerzy Antkowiak, Grażyna Hase, Barbara Hoff, można od wtorku oglądać na wystawie „Moda stanu wojennego” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Będzie to pierwsza w Polsce ekspozycja poświęcona temu tematowi.