Pamięć o akcji "Wisła" powinna łączyć Polaków i Ukraińców. To wspólne odrzucenie komunistycznej przemocy - przekonuje prof. Grzegorz Motyka, dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN. O znaczeniu akcji "Wisła" dyskutowano w poniedziałek w Warszawie.
Nie znam wypadku, żeby rząd ukraiński finansował miejsce upamiętnienia rzezi wołyńskiej - mówił w piątek w Sejmie szef MSWiA Mariusz Błaszczak, odnosząc się do faktu, że polski rząd nie dofinansuje obchodów akcji "Wisła". Jego zdaniem, stosunki z Ukrainą muszą być budowane na zasadzie symetrii.
Szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz uważa, że akcję „Wisła" można nazwać czystką etniczną, zbrodnią wojenną czy zbrodnią przeciwko ludzkości. Nie zgadza się z tym historyk z rzeszowskiego IPN Artur Brożyniak. "Operacji +Wisła+ nie można określać jako zbrodnia lub ludobójstwo” - mówi.
Projekt "mapy drogowej" pojednania polsko-ukraińskiego omówili we wtorek w Kijowie szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Szczerski i wiceszef administracji prezydenta Petra Poroszenki ds. polityki zagranicznej Kostiantyn Jelisiejew.
Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski, który we wtorek przyleciał do Kijowa na posiedzenie Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Polski i Ukrainy, oddał hołd Polakom pomordowanym na ziemiach ukraińskich.
Rosja kontynuuje spychanie Polski do wymyślonego przez siebie obozu rusofobów; wykorzystuje przy tym prowokacje m.in. w Lesie Katyńskim i na Ukrainie - mówią PAP Ernest Wyciszkiewicz i Łukasz Adamski, kierujący Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
Od klimatu w relacjach polsko-ukraińskich zależy bezpieczeństwo narodowe Kijowa i Warszawy – oświadczył w czwartek minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow podczas spotkania z ambasadorem RP na Ukrainie Janem Piekłą.
"Możemy domagać się od strony ukraińskiej wzmożonej ochrony naszych placówek i miejsc pamięci. Trzeba zrobić wszystko, by nie dopuścić do prowokacji, by sytuacja eskalowała" - podkreślił prezes PiS.
Intencją ataku na konsulat RP w Łucku i aktów wandalizmu wobec miejsc pamięci jest zatrucie relacji polsko-ukraińskich, a wiele przesłanek wskazuje, że to prowokacyjne działania ze strony rosyjskiej - uważa dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Adam Eberhardt.