Złożeniem wieńców i modlitwą uczczono w sobotę w Budapeszcie pamięć dwóch Węgrów zasłużonych dla pomocy polskim uchodźcom podczas II wojny światowej: Jozsefa Antalla seniora oraz płk. Zoltana Balo.
Uroczystość poświęcona uczniom polskiej szkoły, która istniała podczas II wojny światowej w Balatonboglar nad Balatonem, odbyła się w piątek w tej miejscowości z udziałem przedstawicieli węgierskiej Polonii oraz krewnych „boglarczyków”.
74 lata temu w niemieckim obozie KL Mauthausen został zamordowany Henryk Sławik - powstaniec śląski, działacz PPS, Sprawiedliwy wśród narodów świata. Podczas II wojny światowej stanął na czele Komitetu Obywatelskiego ds. Opieki nad Uchodźcami Polskimi na Węgrzech. Uratował życie prawie 30 tys. Polaków.
Najważniejsze miejsca związane z historią uchodźców polskich w miejscowości Balatonboglar nad Balatonem, gdzie podczas II wojny światowej istniała polska szkoła, odwiedziła w sobotę grupa dzieci, rodziców i babć z węgierskiej Polonii.
W książce „Droga i pamięć. Przez Syberię na Antypody” Krystyna Tomaszyk przedstawiła historię swojego życia. W czasie II wojny światowej autorka wraz z bliskimi trafiła z rodzinnej Sokółki na Syberię, następnie do Iranu, by ostatecznie nowy dom znaleźć w Nowej Zelandii.
W latach 1939-1940 przebywało na Litwie około 13 tysięcy internowanych żołnierzy polskich oraz około 25 tysięcy uchodźców – obywateli polskich, wśród których znaczną część stanowili Żydzi.Poświęcona im monografia litewskiego historyka Gintautasa Surgailisa opiera się na dokumentach z litewskiego MSZ, Komisariatu ds. Uchodźców Wojennych MSW, Sztabu Obozów dla Internowanych Ministerstwa Obrony Kraju oraz Litewskiego Czerwonego Krzyża.