Woody Guthrie to owiana tajemnicą, niemal mityczna postać. Największy amerykański pieśniarz folkowy, kronikarz nędzy czasów wielkiego kryzysu, ojciec protest-songów i duchowy przewodnik Boba Dylana i Pete'a Seegera. Gdyby żył, obchodziłby w sobotę setne urodziny.
Po raz pierwszy od 50 lat do portu w Hawanie zawinął w piątek statek handlowy, który wypłynął z Miami na Florydzie. Przybył on z ładunkiem towarów wysłanych na Kubę w charakterze pomocy humanitarnej, inaugurując regularne rejsy tego typu.
Zaginiony w czasie II wojny światowej obraz "Czaty” Józefa Brandta zostanie przekazany w piątek przebywającemu z oficjalną wizytą w Stanach Zjednoczonych ministrowi kultury Bogdanowi Zdrojewskiemu. W maju sprzedaż obrazu wstrzymano na wniosek resortu kultury.
Niemcy uhonorowali we wtorek byłego prezydenta USA Ronalda Reagana 25 lat po jego słynnym przemówieniu pod Bramą Brandenburską w Berlinie, w którym wezwał ówczesnego przywódcę ZSRR Michaiła Gorbaczowa do zburzenia muru berlińskiego. "Panie Gorbaczow, niech Pan otworzy tę bramę. Panie Gorbaczow, niech pan zburzy ten mur" - apelował Reagan, przemawiając 12 czerwca 1987 roku na drewnianym rusztowaniu ustawionym w przylegającym do Bramy Brandenburskiej parku Tiergarten po zachodniej części miasta.
Na nauczanie o Holokauście kładzie się w USA duży nacisk, szczególnie od 20-30 lat, jednak edukacja ta rozmija się z polską perspektywą. Ocenę jej jakości utrudnia specyfika szkolnictwa, nadzorowanego przez stany i władze lokalne, a nie rząd federalny.
W amerykańskich podręcznikach do historii informacje dotyczące dziejów Polski sprowadzają się do wzmianek na temat rozbiorów, wybuchu II wojny światowej, opisu zagłady Żydów oraz polskiego oporu wobec komunizmu – wynika z analizy podręczników „People and Nations. Modern World”, „Continuity and Change” oraz „Patterns of Interaction”.
Na uroczystości w Białym Domu prezydent Barack Obama uhonorował we wtorek pośmiertnie Jana Karskiego Prezydenckim Medalem Wolności, najwyższym cywilnym odznaczeniem państwowym w USA. Mówiąc o Karskim popełnił gafę używając określenia "polski obóz śmierci".
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama wykazał klasę właściwą dla męża stanu i dla prezydenta sojuszniczego państwa - w ten sposób premier Donald Tusk odniósł się do listu, który amerykański przywódca skierował do prezydenta Bronisława Komorowskiego.