Na Cmentarzu Garnizonowym w Płocku (Mazowieckie) oddano w piątek hołd poległym, którzy zginęli broniąc miasta przed armią bolszewicką w sierpniu 1920 r. Jak podkreślił prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, do obrony miasta 103 lata temu stanęli żołnierze i cywile, różnych wyznań.
„Czas nieubłaganie oddala od nas heroiczne dzieje ukraińskich walk narodowo-wyzwoleńczych z lat 1917-1921, kiedy po kilku wiekach pozostawania pod władzą rosyjskich monarchów Ukraińcy zaczęli tworzyć własne niezależne i suwerenne państwo, dla którego obrony powstała odrodzona ukraińska armia, kontynuująca sławne tradycje kozackie” – czytamy.
W Andrzejewie (Mazowieckie) rozpoczęły się piątkowe uroczystości związane z pochówkiem szczątków żołnierzy ochotników z 1920 roku. Odkryto je w listopadzie, w czasie prac ekshumacyjnych przeprowadzonych na terenie tej gminy.
W gminach Andrzejewo (Mazowieckie) i Szumowo (Podlaskie) odbędą się w piątek uroczystości związane z pochówkiem szczątków żołnierzy ochotników z 1920 roku. Odkryto je w listopadzie w czasie prac ekshumacyjnych w gminie Andrzejewo; spoczną na cmentarzu w Szumowie.
Prezes nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys skierowała do gubernatora grodzieńskiego pismo, w którym apeluje, by nie dopuszczono do zbezczeszczenia zbiorowej mogiły żołnierzy polskich poległych w bitwie nad Niemnem.
Strona rosyjska nie przesłała żadnych pism w sprawie budowy pomnika jeńców bolszewickich - poinformował w środę prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. O zbiórce pieniędzy Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego na budowę w Krakowie pomnika jeńców bolszewickich z wojny rosyjsko-polskiej lat 1919-1921 informowały rosyjskie media.
Mniejszość litewska jest oburzona treścią napisu na tablicy na cmentarzu w Berżnikach (Podlaskie), upamiętniającej polskich żołnierzy walczących w 1920 roku na terenach dzisiejszej Litwy i Białorusi. Do Polski ma przyjechać delegacja litewskiego MSZ, aby zapoznać się z sytuacją na miejscu.