Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że nie może ocenić rosyjskiego śledztwa ws. zbrodni katyńskiej, oraz że Rosja nie dopuściła się nieludzkiego i poniżającego traktowania krewnych ofiar. Decydującym argumentem dla sędziów był zbyt odległy dystans czasowy.
W wywiadzie-rzece „Pod czerwoną okupacją” Adam Macedoński, współzałożyciel Instytutu Katyńskiego, stwierdza, że zbrodnia katyńska jest symbolem wszystkich zbrodni komunistycznych. Dodaje też, że upodliła ona Zachód, który stał się wspólnikiem komunistów w kłamstwie.
Politycy różnych opcji są rozczarowani wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. skargi na władze Rosji o nierzetelnie przeprowadzone śledztwo katyńskie. Ich zdaniem podejście trybunału było zbyt formalne. Według PiS i TR zaniedbań dopuścił się też polski rząd. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał w poniedziałek, że nie może ocenić rosyjskiego śledztwa ws. zbrodni katyńskiej oraz że Rosja nie dopuściła się nieludzkiego i poniżającego traktowania krewnych ofiar. Decydującym argumentem dla sędziów był zbyt odległy dystans czasowy.
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Rosja nie wywiązała się ze współpracy z Trybunałem w postępowaniu ws. zbrodni katyńskiej. Orzekł jednocześnie, że nie może oceniać rosyjskiego śledztwa w sprawie oraz że Rosja nie dopuściła się nieludzkiego i poniżającego traktowania bliskich ofiar.
To walka o prawo do pełnej prawdy o zbrodni dokonanej na naszych ojcach - mówią tuż przed ogłoszeniem wyroku ws. skargi katyńskiej w Strasburgu córki oficerów. Wspólnie z innymi krewnymi ofiar NKWD oskarżyły one władze Rosji o nierzetelne śledztwo katyńskie.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu ma ogłosić w poniedziałek, czy Rosja prowadząc śledztwo ws. zbrodni katyńskiej naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka. Skargę na rosyjski wymiar sprawiedliwości złożyło 15 krewnych ofiar NKWD z 1940 r.
Potrzeba ochrony wartości Europejskiej Konwencji Praw Człowieka może okazać się kluczowym argumentem ws. skargi katyńskiej. Dla Trybunału Praw Człowieka najtrudniejsza kwestia dotyczy tego, czy ma on prawo oceniać rosyjskie śledztwo katyńskie.