W wojsku też miały miejsce stalinowskie represje, zapadały wyroki śmierci - przypominają autorzy wystawy pt. „Zbrodnie komunistyczne w Marynarce Wojennej w okresie stalinowskim”. Oficerowie byli oskarżani przede wszystkim o dywersję i szpiegostwo - powiedział Daniel Sieczkowski z gdańskiego Oddziału IPN.
Symbolem naszej niepodległości nazwał minister obrony narodowej Antoni Macierewicz trzech oficerów Marynarki Wojennej straconych w grudniu 1952 r. w wyniku tzw. procesie komandorów. W piątek w Helu odbyły się uroczystości poprzedzające zaplanowany na sobotę w Gdyni pogrzeb oficerów.
Obiegowy znaczek wydany przez Pocztę Polską, upamiętniający dziewięciu górników, którzy zginęli podczas krwawej pacyfikacji kopalni Wujek w Katowicach w pierwszych dniach stanu wojennego, zaprezentowano w piątek, w przededniu 36. rocznicy tych wydarzeń.
Planowany na sobotę w Gdyni pogrzeb trzech komandorów prezydent traktuje jako zadośćuczynienie za popełnioną na nich zbrodnię komunistycznych władz – mówi PAP szef BBN Paweł Soloch. Na przyszły rok BBN planuje sprowadzenie prochów ich zwierzchnika, dowódcy obrony Wybrzeża adm. Józefa Unruga - dodał.
IPN, który przejął siedzibę dawnej katowni NKWD i UB na Pradze w Warszawie, podejmie na jej terenie poszukiwania szczątków ofiar zbrodni komunistycznych. To teren budynku przy ul. Strzeleckiej 8, w którego piwnicach mordowano żołnierzy podziemia niepodległościowego.
Instytut Pamięci Narodowej przejął siedzibę dawnej kwatery NKWD na warszawskiej Pradze - podał w środę IPN. Instytut przypomniał, że po wojnie znajdowała się tam także katownia UB, w której torturowano i mordowano żołnierzy podziemia niepodległościowego.
Liderzy PO złożyli w środę, w 36. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, wieniec na grobie zamordowanego ks. Jerzego Popiełuszki. Oddajemy cześć ofiarom stanu wojennego i wszystkim, których dotknęły represje - oświadczył lider PO Grzegorz Schetyna.
Trzydzieści sześć lat temu, w czasie stanu wojennego, Polacy pokazali, że do wolności, do swoich praw są przywiązani głęboko, że chcą walczyć - mówił w środę podczas obchodów 36. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego prezes PiS Jarosław Kaczyński.
14 grudnia 1970 r. w Stoczni Gdańskiej wybuchł strajk wywołany ogłoszonymi podwyżkami cen, zwłaszcza na żywność. Rozpoczął on falę protestów, które objęły większość Wybrzeża. Najtragiczniejsze zdarzenia miały miejsce w Gdyni, gdzie 17 grudnia wojsko otworzyło ogień do robotników. Pacyfikacja robotniczych protestów na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. spowodowała wg oficjalnych danych śmierć 45 osób. 1 165 osób odniosło rany, około 3 tys. zostało najpierw bestialsko pobitych, a następnie aresztowanych. (PAP)