Ponad stu Polaków skazał na śmierć policyjny sąd doraźny katowickiego gestapo, który 5 stycznia 1945 r. zebrał się w obozie Auschwitz. Było to jego ostatnie posiedzenie. Skazani zostali rozstrzelani dzień później przy krematorium V w Auschwitz II-Birkenau.
Piaśnica, to po obozie koncentracyjnym i zagłady Stutthof, największe miejsce kaźni ludności polskiej na Pomorzu w okresie II wojny światowej - mówi PAP dyrektor Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie Teresa Patsidis. Utraciliśmy wtedy osoby będące solą, potencjałem Pomorza - podkreśla.
10 grudnia 1942 r. z obozu przejściowego w Zamościu wyruszył pierwszy transport 640 Polaków z Zamojszczyzny do niemieckiego obozu Auschwitz. W wagonach byli tak stłoczeni, że nie mogli usiąść. Wśród nich były dzieci. W drodze nie dostali żywności i wody.
„Piaśnica” - film o masowych egzekucjach, głównie polskiej ludności cywilnej na Pomorzu, rozpoczętych jesienią 1939 r. przez Niemców, będzie miał swoją ogólnopolską premierę w poniedziałek w warszawskim Multikinie „Złote Tarasy”.
76 lat temu, w nocy z 27 na 28 listopada 1942 roku, Niemcy rozpoczęli na Zamojszczyźnie zakrojoną na szeroką skalę akcję wysiedleńczą. Jej bilans był tragiczny - do sierpnia 1943 roku, okupanci przeprowadzili brutalną pacyfikację prawie 300 polskich wsi. Ponad 100 tys. ich mieszkańców wywieziono z domów, a ich miejsce zajęli niemieccy koloniści z różnych części Europy. Wśród wypędzonych było przeszło 30 tys. dzieci.
Kilkaset osób uczciło w niedzielę na toruńskiej Barbarce pamięć osób straconych w tym miejscu w czasie okupacji niemieckiej w październiku 1939 roku. W obchodach 79. rocznicy mordu wzięli udział m.in. parlamentarzyści, przedstawiciele lokalnych władz, harcerze i kombatanci.
W Forcie VII w Poznaniu, gdzie w czasie II wojny światowej mieścił się pierwszy obóz koncentracyjny na ziemiach polskich, a także w dziesiątkach miejsc pamięci w całym regionie zapłonęły w niedzielę znicze upamiętniające pomordowanych Wielkopolan.
Zbrodnia w Piaśnicy to jedna z odsłon ludobójstwa, jakiego nazistowskie Niemcy dopuściły się na polskich elitach – napisał w niedzielę w liście do uczestników uroczystość ku czci pomordowanych w Lesie Piaśnickim w latach 1939-1940 prezydent Andrzej Duda.
W miejscu masowych represji pod Orszą na wschodniej Białorusi władze postawiły tablicę pamiątkową, o którą zabiegali krewni ofiar. Nie ma na niej jednak napisu w języku polskim, choć wśród zamordowanych było wielu Polaków.
Chylimy dziś czoła i wspominamy ofiary hitlerowskiego terroru. Żyli dla Polski i za Polskę zginęli – napisał prezydent Andrzej Duda w liście skierowanym do uczestników piątkowej uroczystości na Cmentarzu Wojennym w podwarszawskich Palmirach.